ZOBACZ też:
Wycieczka odjechała z parkingu bez 12-latki. "Nauczyciel nie dopełnił obowiązków."
(dostawca: TVN24/x-news)
W piątek kilka minut po godzinie 5 dyżurny pińczowskiej policji, który odebrał telefon alarmowy, usłyszał w słuchawce głos dziewczynki.
- Dziecko dzwoniące pod numer 997 poprosiło o pomoc i podało adres. Więcej nie udało się ustalić, bo przestraszona dziewczynka nagle się rozłączyła - relacjonuje aspirant Damian Stefaniec, oficer prasowy pińczowskiej policji.
Dyżurny skierował pod wskazany adres radiowóz, który był najbliżej. Policjanci gdy dotarli na miejsce, zastali przed blokiem parę dorosłych i 7-letnią dziewczynkę.
- Od 30-latki i jej partnera czuć było alkohol, mieli bełkotliwą mowę. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, w mieszkaniu doszło między nimi do sprzeczki, której podłożem było sprawowanie opieki nad dzieckiem. Dorośli w trakcie awantury całkowicie zapomnieli o bezpieczeństwie i potrzebach dziewczynki. Na szczęście w tej trudnej sytuacji dziecko samo potrafiło o siebie zadbać i poprosić właściwych ludzi o pomoc - opisuje Damian Stefaniec.
Rezolutna 7-latka trafiła pod opiekę babci mieszkającej w pobliżu. Policjanci o zachowaniu pary powiadomią sąd rodzinny. Zapowiadają również, że sytuację będzie monitorował dzielnicowy.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?