W czwartek po południu w Połańcu policjanci zwrócili uwagę na pewnego mężczyznę.
- Pan jechał na rolkach i pił piwo. Policjanci postanowili go wylegitymować, a że zachowywał się nerwowo, sprawdzili, co ma przy sobie – opowiada aspirant Joanna Szczepaniak, rzecznik prasowy staszowskiej policji.
W plecaku mężczyzna, jak się okazało 33-latek z Połańca, miał torebkę z materiału, a w niej dziewięć torebeczek foliowych z zapięciem strunowym, w których znajdował się biały proszek.
- Mężczyzna sam przyznał, że to amfetamina, którą – jak twierdził – kupił przez internet. Po zważeniu okazało się, że proszku jest około 13 gramów – dodaje policjantka.
Za picie alkoholu pod chmurką mężczyzna został ukarany mandatem wysokości stu złotych. Natomiast przed nim jeszcze proces, przyjdzie mu stanąć przed sądem pod zarzutem posiadania narkotyków, za co grozić może do trzech lat pozbawienia wolności.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?