W poniedziałek głosowanie nad likwidacją szkół w Skarżysku

Świętokrzyski kurator oświaty Małgorzata Muzoł po raz kolejny zajmuje się skarżyskimi szkołami. Gdy Roman Wojcieszek chciał łączyć podstawówki z gimnazjami, nie wyraziła zgody. Teraz przeciw likwidacji placówek nie protestuje, bo nie pozwalają jej na to przepisy. Odwiedziła przeznaczone do zamknięcia szkoły, rozmawiała z nauczycielami, rodzicami i prezydentem.

- Za mojej kadencji w regionie zlikwidowano 103 szkoły podstawowe i cztery gimnazja. Dotąd ten proces omijał Skarżysko. Widzę dużo dobrej woli ze strony samorządu, dla uczniów niewiele się zmieni - mówiła w Skarżysku. Jako społeczeństwo musimy patrzeć nas całość sytuacji - argumentowała. Deklarowała pomoc i współpracę. Zwracała się do prezydenta, by rozważył, czy Gimnazjum nr 4 nie dałoby się zmienić w integracyjne. Na niepełnosprawnych uczniów subwencja jest znacznie wyższa, niż na zdrowych.

Brzydkie szkoły

Zwróciła uwagę na fatalny stan miejskich budynków szkolnych, zniszczone elewacje, estetykę. Faktem jest, że o ile podlegające powiatowi szkoły średnie zostały poddane wartej miliony termomodernizacji i wyglądają świetnie, o tyle gminne placówki w większości domagają się solidnych remontów, na które przez najbliższe lata raczej nie ma co liczyć. Obrońców placówek opinia kuratora nie przekonuje.

PiS mówi twardo - nie!

Głos w sprawie zabrało Prawo i Sprawiedliwość. Partia zdecydowanie przeciwstawia się likwidacji szkół. - Nie można oszczędzać na dzieciach - mówią działacze. Poseł Andrzej Bętkowski opublikował list otwarty, zaczynający się słowami: "Nad Naszą Małą Ojczyzną - miastem Skarżysko-Kamienna, rozciąga się widmo złej reformy oświaty. Reformy niezwykle krzywdzącej dla naszej społeczności, uderzającej w naszą historię i tradycję. Reformy niszczącej patriotyczny dorobek i dokonania naszych przodków poprzedników (…)." Na konferencji prasowej parlamentarzysta przypomniał, że ZSP nr 4 to najstarsza szkoła w powiecie, a kolejne noszą imiona księdza Włodzimierza Sedlaka i generała Antoniego Hedy. Internauci wprost zgrillowali go za te słowa.

- A która szkoła nie ma tradycji i nie krzewi patriotyzmu? - pytał jeden z nich. Posłanka Maria Zuba zapytana o receptę PiS na sytuację finansową miasta odpowiedziała, że zawarta jest w programie partii. Podnoszono słuszny argument, że rząd daje za mało pieniędzy na szkoły. Poseł Krzysztof Lipiec radził, by prezydent sięgnął po unijne pieniądze z programu Kapitał Ludzki. Krytykował kurator Muzoł, stwierdził: - My, ludzie Prawa i Sprawiedliwości nie pozwolimy na likwidowanie tego, co najcenniejsze, jestem przekonany, że wygramy i tę batalię. - Czy samorządy dalej dadzą się wpychać w finansowanie szkolnictwa? - pytał senator Jarosław Rusiecki.

Kto tu zwycięży?

Stanowisko przedstawił nawet Kongres Nowej Prawicy, przypominając o pomyśle Miltona Friedmana, by stworzyć bon edukacyjny dla rodziców. To miałoby doprowadzić do zmian w szkolnictwie bez dzielenia lokalnej społeczności. Jakie będą losy skarżyskiej oświaty? Że reforma jest potrzebna, temu nie zaprzecza nikt, a już najmniej ci, których szkoły są "bezpieczne". Poseł Bętkowski zapowiedział, że jego ugrupowanie może domagać się miejskiego referendum w sprawie zmian. Konrad Krönig przekonuje, że restrukturyzacja przeprowadzana jest fachowo i przy najmniejszych z możliwych kosztach społecznych.

Głosowanie nad uchwałami odbędzie się w poniedziałek, 26 stycznia. Dziś wydaje się, że koalicja Platformy Obywatelskiej i komitetu Przyszłość i Rozwój ma niezagrożoną większość i planowane zmiany wprowadzi w życie. Prawdopodobnie nastąpi jedna zmiana w planach prezydenta. Szkoła Podstawowa nr 1 może zostać tam, gdzie jest.