W poniedziałek pokażą jak rozbito kieleckie więzienie

- Tegoroczna akcja będzie pokazana z innej perspektywy - zapowiada Dionizy Krawczyński ze Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych Jodła. - Pokażemy ją od strony więzienia. O tym co działo się za więziennymi murami w czasie okupacji i tuż po niej opowiedzą słowami więźniów Magdalena Jarek i Marek Tercz, zacytują oni zeznania przetrzymywanych przy ulicy Zamkowej przez Niemców i oprawców z UB. Te sceny są zbyt brutalne by próbować je odtwarzać. Słowa w zupełności wystarczą - podkreśla Dionizy Krawczyński.

Potem pokazane zostaną przygotowania do akcji.

- Wykorzystamy filmy, które kręciliśmy wcześniej a kulminacyjnym punktem będzie samo uderzenie na więzienie. Nie będziemy odtwarzać bramy, zastąpi ją światło - na czas naszej akcji ulica Zamkowa i dziedziniec będą pogrążone w mroku.

Dionizy Krawczyński postanowił też przypomnieć los Konrada Suwalskiego, pseudonim Mruk, Cichy, który siedział w jednej z trzech cel, których nie udało się otworzyć partyzantom. Suwalski miał już wtedy wyrok śmierci, wykonano go gdzieś na Pakoszu 8 sierpnia, kilka dni po rozbiciu więzienia. - Gdyby nie ta akcja podobny los spotkałby innych - dodaje Krawczyński.

Widowisko na ulicy Zamkowej rozpocznie się w poniedziałek, 4 sierpnia, o godzinie 21.
Dzień wcześniej, w niedzielę, 3 sierpnia, po mszy w katedrze o godzinie 11 nastąpi złożenie kwiatów pod tablicą wmurowaną w ściany byłego więzienia.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC