MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Prawie i Sprawiedliwości bez euforii. Ale z nadzieją, że w poniedziałek wygra Kaczyński

/pawie/
Daniel Walas, kielecki radny, oraz Janusz Barański, prezes świętokrzyskiego PiS (od prawej) trzymają kciuki za Jarosława Kaczyńskiego podczas ogłoszenia sondażowych wyników wyborów.
Daniel Walas, kielecki radny, oraz Janusz Barański, prezes świętokrzyskiego PiS (od prawej) trzymają kciuki za Jarosława Kaczyńskiego podczas ogłoszenia sondażowych wyników wyborów. Fot. Łukasz Zarzycki
Nietęgie miny mieli działacze świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości tuż po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich. Ale do końca nie tracili nadziei. - Jeszcze będą rzuty karne! - komentował na gorąco senator Grzegorz Banaś.

W siedzibie świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Wesołej działcze i sympatycy partii zaczęli się zbierać po godzinie 19. Jedni pili kawę, drudzy zajadali się ciasteczkami, były rozmowy i żarty. Im bliżej godziny 20, kiedy wszyscy mieli poznać pierwsze, na razie tylko sondażowe wyniki wyborów, tym bardziej robiło się nerwowo.

Na kilkanaście sekund przed godziną zero zapadła cisza. Głębokie skupienie i oczy utkwione w ekranie telewizora. Janusz Barański, prezes świętokrzyskiego PiS, oraz Daniel Walas, kielecki radny, mocno trzymają kciuki. Prezenterzy TVP ogłaszają wyniki. Wygrywa Bronisław Komorowski. W sali cisza. Niedowierzanie. Rozczarowanie. Z ust senatora Banasia niespodziewanie padają słowa, które mają podnieść na duchu zawiedzione koleżanki i posmutniałych kolegów. - Jeszcze będą rzuty karne! - wieszczył. - Ja dopiero przed chwilą głosowałem. Dużo osób wchodziło do lokalu - podchwycił senator Adam Massalski. Ale nikt tej wymiany pocieszających słów nie pociągnął dalej.

Potem pierwsze komentarze do wyników. Janusz Barański: -Gratuluję zwycięzcy. Chcielibyśmy skakać z radości, by nasz kandydat wygrał, ale wynik prezesa Kaczyńskiego jest wynikiem doskonałym. Przypomnijmy, w jakich warunkach kampania była prowadzona, jak była krótka i w jakiej sytuacji psychicznej znalazł się nasz kandydat. Byłoby rewelacyjnie, gdybyśmy skakali z radości, ale taka jest gra, taka polityka.

Senator Grzegorz Banaś: - Pamiętamy ten początek, 10 kwietnia, pamiętamy wszystkie zdarzenia, które były potem i myślę, że choć wstępne sondaże nie są dla nas korzystne, to trzeba się cieszyć z niezwykłej pracy i przemiany, która dokanała się w naszym społeczeństwie. Jutro będziemy wiedzieć, jaki jest koniec. Chcemy wierzyć, że finał jest po naszej stronie, ale trzeba pogratulować tym, którzy już świętują. Takie są drogi i wyroki demokracji. Na to nie ma się co obrażać, to rzecz naturalna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie