Akt oskarżenia przeciwko byłemu wiceszefowi kieleckiego oddziału Centralnego Biura Śledczego obejmuje cztery zarzuty: dwukrotne przyjęcie łapówek oraz ujawnianie tajemnic z toczącego się śledztwa.
Historia związana jest ze znajomością funkcjonariusza z jedną ze znanych kieleckich rodzin, która prowadzi prywatną uczelnię wyższą. Zdaniem prokuratury, w zamian za pieniądze, oskarżony miał pomagać w rozwiązaniu kłopotów prawnych syna znajomych. Proces w tej sprawie toczy się przed Sądem Rejonowym w Kielcach. Powoli dobiega końca.
W poniedziałek zeznawał przedostatni świadek, ojciec mecenasa, który początkowo był obrońcą oskarżonego. - Nie rozmawiałem z synem o tej sprawie. O tym, że był obrońcą oskarżonego, dowiedziałem się z gazet - zeznał mężczyzna.
Ostatni świadek zostanie przesłuchany na kolejnej rozprawie. W poniedziałek nie stawił się do sądu ze względu na zwolnienie lekarskie. Prawdopodobnie zostaną wygłoszone też mowy stron.
Oskarżony nie jest już funkcjonariuszem CBŚ. Sąd zwrócił się do biura o nadesłanie informacji o przebiegu jego służby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?