Do pożaru doszło nocą w połowie maja 2009 roku. Spłonęły trzy pawilony handlowe przy ulicy Spokojnej. Policja ustaliła, że to było podpalenie. Jesienią 2010 roku zatrzymali 23-letniego dziś studenta fizjoterapii. Mężczyzna został oskarżony o podpalenie. Jego proces toczy się w Sądzie Rejonowym w Kielcach. W środę zeznawali świadkowie.
- To były juwenalia. Siedzieliśmy z oskarżonym na osiedlu i około godziny 22 wpadliśmy na pomysł, żeby pojechać do centrum - opowiadał 20-letni kolega oskarżonego. - Jego mama podwiozła nas samochodem pod katedrę i stamtąd poszliśmy do klubu. Tam spotkaliśmy kolegę, rozmawialiśmy i piliśmy piwo. Około północy oskarżony napomniał mnie, że jego mama chciała, żeby wrócił do domu przed pierwszą, więc wyszliśmy z klubu. Kiedy byliśmy na ulicy Ściegiennego oskarżony przeszedł na drugą stronę ulicy, żeby załatwić potrzebę. Po chwili dołączył do mnie i wróciliśmy na osiedle - zeznawał i podkreślał: - Nie przypominam sobie, żebym widział jakiś dym czy ogień tam, gdzie stały te budki.
Inny mężczyzna mówił tak: - Spotkałem oskarżonego w klubie, ale wyszedł z kolegą około północy, bo powiedział, że dzwoniła do niego mama. Wiem, że został oskarżony o podpalenie pawilonów, ale moim zdaniem on nie byłby zdolny do takiego czynu, bo to jest za spokojny chłopak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?