W Sandomierzu będą płoszyć dziki i szukać padłe zwierzęta. Mundurowi przejdą tyralierą od zabudowań w stronę Gór Pieprzowych i gminy Dwikozy

Problem wędrujących po peryferyjnych ulicach Sandomierza dzików istnieje od kilku lat, ale w ostatnich miesiącach o grasujących po głównych ulicach Królewskiego Miasta zwierzętach, mówi się coraz częściej.

O wędrującym stadzie dzików, a nawet już dwóch stadach, z których każde liczy po kilkadziesiąt osobników mówi Paweł Niedźwiedź, wiceburmistrz Sandomierza, który tłumaczy potrzebę przeprowadzenia akcji przepłoszenia stada w rejony oddalone od ludzkich siedlisk.

- Stada dzików były widziane już nie tylko w okolicy Gór Pieprzowych, gdzie mają swoje siedlisko - ostrzega Paweł Niedźwiedź.

- Mieszkańcy alarmują, że zwierzęta były widziane także na ulicy Zamiejskiej, Panoramicznej, Żwirki i Wigury, Młyńskiej, Błonie, Przemysłowej. W terenie, gdzie dominuje zabudowa jednorodzinna. Dziki wychodzą na główne ulice. Podchodzą do zabudowań gospodarczych - dodaje.

Dzięki zaangażowaniu Powiatowego Lekarza Weterynarii, żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej, towarzyszyć będą myśliwi z Koła Łowieckiego "Oręż" i funkcjonariusze straży miejskiej. Wszyscy w najbliższą niedzielę, 25 października od godziny 8 do 16 utworzą tyralierę, przy pomocy której będą płoszyć zwierzynę ze swoich legowisk. Tyraliera przejdzie ulicą Błonie, Podmiejską, Łąkową w kierunku gminy Dwikozy. Stąd apel do mieszkańców.

- Będzie głośno, bo jeden ze sposobów płoszenia dzików to hałas - uprzedza wiceburmistrz. - Prosimy, aby mieszkańcy w miarę swoich możliwości pozostali w domach. Nie wiemy jak się zachowają zwierzęta. Pewno będą uciekać. To może stwarzać niebezpieczeństwo, bo mogą spowodować straty materialne. Będziemy starali się tego uniknąć, ale jak to będzie, czas pokaże.

Jak podkreśla wiceburmistrz Niedźwiedź głównym celem niedzielnej akcji będzie poszukiwanie dzików chorych na ASF -afrykański pomór świń, a płoszenie dzików będzie czynnością towarzyszącą. - Taka akcja odbywała się już na terenie gminy Zawichost i jakieś tam zwierzęta znaleziono - dodał Paweł Niedźwiedź. - Natomiast przy okazji będziemy płoszyć tę zwierzęta, aby nasi mieszkańcy czuli się bezpieczniej i spokojniej.