Uczestniczący w spotkaniu posłowie do Parlamentu Europejskiego mówili między innymi o konieczności zrównania dopłat dla polskich rolników z tymi, jakie dostają farmerzy z krajów "starej Unii".
W zamku, oprócz eurodeputowanych, byli zaproszeni eksperci, samorządowcy z powiatu sandomierskiego oraz młodzież szkolna.
Janusz Wojciechowski, eurodeputowany z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, skorygował temat dyskusji, podkreślając, że należy zastanowić się nie tyle nad tym, jak produkować zdrowo i tanio, ile nad tym, co zrobić, żeby nie zabrakło żywności. Powołał się na dane demograficzne mówiące o tym, że w 2050 roku potrzeba będzie jej o 70 procent więcej niż obecnie.
- Zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego to fundamentalne wyzwanie dla całego świata. Dlatego trzeba dopłacać do rolnictwa. Po to, aby ktoś chciał pracować w rolnictwie i produkować żywność, potrzebna jest pomoc - mówił eurodeputowany.
Obecna pomoc, mówił Wojciechowski, jest zbyt mała, Unia Europejska w niewystarczającym stopniu wspiera rolników.
- Polscy producenci są przez nią dyskryminowani. Weszliśmy do UE na nierównych prawach - zaznaczył Janusz Wojciechowski.
Nierówności te, przejawiające się w zróżnicowaniu wysokości dopłat - podkreślił polityk - stoją w sprzeczności z zasadami, na jakich zbudowana jest Unia: biedniejszym pomaga się więcej, bogatszym mniej. W rolnictwie jest odwrotnie, musimy wywierać presję, aby to zmienić.
- Nie ma pytania, czy pomagać rolnikom. Musimy to robić i to nie w interesie kilku procent producentów, ale w interesie 100 procent zjadaczy chleba - podkreślił.
Na problem nierówności w dopłatach zwracał uwagę również Jacek Włosowicz, także z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Polityk podkreślił, że prognozy na najbliższy czas nie są optymistyczne - w latach 2014-2010 poziom dopłat dla rolników ma być utrzymany na takim samym poziomie jak w 2013 roku.
O kryzysie i jego ewentualnym wpływie na wspólną politykę rolną mówił Czesław Siekierski z Europejskiej Partii Ludowej. Eurodeputowany zaznaczył, że nie został zrealizowany jeden z celów wspólnej polityki rolnej, jakim jest zapewnienie odpowiedniego poziomu życia mieszkańcom Unii utrzymującym się z rolnictwa. Dochody rolników w całej Unii wynoszą zaledwie 55-60 procent dochodów innych grup zawodowych, przy czym połowę stanowią dotacje.
- Dopłaty są również po to, aby utrzymać na odpowiednim poziomie ceny żywości - przypomniał polityk.
Uczestnicy spotkania poruszyli także sprawę modyfikowanej żywności. Jacek Włosowicz wyraził nadzieję, że Polska bardzo szybko zrobi to samo, co inne kraje o dużym potencjale produkcyjnym, jak Niemcy i Francja, które wprowadziły zakaz uprawy roślin modyfikowanych genetycznie. Jego zdaniem, brak GMO może być naszym atutem na rynkach unijnych.
Forum Obywateli to cykl debat organizowanych we wszystkich państwach Unii. Spotkania poświęcone są sprawom najistotniejszym dla danego kraju lub regionu i są dostępne dla wszystkich chętnych. W Polsce Fora Obywateli odbyły się dotychczas w Lublinie, Białymstoku, Wrocławiu, Szczecinie, Krakowie, Łodzi, Gdańsku, Katowicach i Bydgoszczy. Organizatorem jest Biuro Informacyjne Parlamentu Europejskiego w Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
