W Sandomierzu powstanie Zakład Aktywności Zawodowej dla osób niepełnosprawnych

Będzie to zakład budżetowy, prowadzony przez samorząd. Jak informuje burmistrz, będzie dawał szansę zatrudnienia i rehabilitacji społecznej dla około 150 osób o różnym stopniu niepełnosprawności umysłowej.
– Pracownicy mogliby zajmować się na przykład profesjonalnym niszczeniem dokumentów, pracami związanymi z utrzymaniem zieleni, świadczyć usługi kurierskie i gastronomiczne. Zakład mógłby również produkować podpałkę do grilla. Pomysłów i możliwości jest wiele – zaznaczył burmistrz Bronkowski.

Zakład Aktywności Zawodowej powstanie przy ulicy 11 Listopada, w należącym do miasta budynku po dworcu autobusowym. Obiekt wymaga remontu, konieczna jest między innymi wymiana dachu. Koszt naprawy i adaptacji obiektu szacowany jest na 1,2 miliona złotych. Miasto będzie ubiegać się o pieniądze na ten cel z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych oraz Urzędu Marszałkowskiego.

Fundusz będzie refundował część wynagrodzenia pracowników. Dzięki temu, podkreślają władze miasta, oferta zakładu będzie konkurencyjna na rynku. Samorząd, dzięki klauzuli społecznej, będzie mógł korzystać z niej w trybie bezprzetargowym.
Władze Sandomierza nie kryją, że zamierzają skorzystać z doświadczeń Jarosławia, gdzie funkcjonuje wzorcowy Zakład Aktywności Zawodowej. Prezes stowarzyszenia, które prowadzi zakład, uczestniczył w posiedzeniach komisji Rady Miasta i dzielił się doświadczeniami z sandomierzanami.
Mariola Stępień, przewodnicząca Komisji Opieki Społecznej, Ochrony Rodziny i Zdrowia Rady Miasta uważa, że zakład jest w Sandomierzu bardzo potrzebny, da osobom niepełnosprawnym zatrudnienie, ale również okazję do wyjścia z domów i możliwość integracji ze środowiskiem.

Radni nie byli jednomyślni w kwestii powołania zakładu.
- Nie neguję potrzeby pomagania osobom niepełnosprawnym, ale uważam, że mogą to robić instytucje już działające i doświadczone. Miasto mogłoby je wesprzeć – powiedział radny Wojciech Czerwiec.
Radny dodał, że jest wiele niewiadomych dotyczących funkcjonowania i finansowania zakładu. W jego opinii, nie ma także pewności, że miastu uda się pozyskać fundusze zewnętrzne na prace remontowo-adaptacyjne.

Agnieszka Frańczak-Szczepanek stwierdziła, że w obecnej - jak się wyraziła - trudnej sytuacji finansowej miasta, tworzenie kolejnego zakładu budżetowego jest nieporozumieniem.
Samorząd złoży teraz wnioski o dofinansowanie utworzenia zakładu. Zdaniem burmistrza, mógłby on rozpocząć działalność wiosną przyszłego roku.