Przypomnijmy, Grzegorz Kwiatkowski wyszedł z domu w środę 28 lipca między godziną 18.30 a 20. Nie powiedział dokąd się wybiera i od tamtej pory nie nawiązał kontaktu z bliskimi.
Grzegorz Kwiatkowski jest tęgi, ma około 170 centymetrów wzrostu, piwne oczy, krótkie siwe włosy, głębokie zakola i niewielki ubytek małżowiny prawego ucha. Ubrany był w jasne krótkie spodenki i czarne sandały zapinane na rzepy.
Policjanci zaalarmowani o zaginięciu mężczyzny rozpoczęli poszukiwania zakrojone na szeroką skalę. Sprawdzili szpitale, hotele, dworce, pustostany. Wspólnie ze strażakami i Grupą Ratownictwa PCK Sandomierz przeszukiwali tereny nad Wisłą. Poszukiwania prowadzone były także z rzeki, tak by dotrzeć do miejsc, do których dostęp od strony lądu jest utrudniony.
Na swym facebookowym profilu stróże prawa poinformowali o relacji świadków, jaka do nich dotarła. Wynika z niej, że Grzegorz Kwiatkowski „był widziany w czwartek 29 lipca około godziny 15 na tak zwanej Krakówce, czyli odcinku drogi relacji Sandomierz-Łoniów (DK 79). Mężczyzna miał poruszać się poboczem, od czasu do czasu wchodząc na jezdnię”.
Policjanci apelują o kontakt do osób, które tego popołudnia przejeżdżały krajówką między Sandomierzem a Łoniowem. Pytają, czy ktoś widział opisywaną sytuację? Czy ktoś podwoził jakiegoś mężczyznę? Czy kamera w czyimś aucie nie nagrała pieszego idącego poboczem?
Każdy kto ma informacje na temat sprawy zaginięcia Grzegorza Kwiatkowskiego proszony jest o pilny kontakt. Można dzwonić pod numer 47-804-12-05 lub112.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?