W Sielpi deszczowo, ale z atrakcjami

Za nami już półmetek wakacji. Czas wiec podsumować lipcowy sezon w Sielpi, będącej główną atrakcją turystyczną naszego powiatu. I choć deszczowa pogoda z pewnością nie ułatwiała gościom tego kurortu plażowania, to dzięki swojej bogatej ofercie nie świecił on pustkami.
Fakt ten potwierdza prezes Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sielpi, Waldemar Szkatuła. - Narzekano co prawda na pogodę, ale podkreślano, że położenie Sielpi rekompensuje brak wymarzonej pogody - zapewnia prezes ośrodka, który dodaje. - Widać gołym okiem zmiany, które zachodzą w Sielpi. Czysta woda, zadbana zieleń, ładne molo będące wizytówką tego miejsca to ogromne atuty. Zadbaliśmy także o zwiększenie liczby toalet i przebieralni na plażach.

Przedsiębiorcy i ratownicy

Na deszcz i brak słońca w lipcu narzekają przede wszystkim lokalni przedsiębiorcy. - Wielu z nas odczuło skutki złej pogody. Mamy nadzieję, że sierpień przyniesie nam możliwość odrobienia poniesionych strat - mówi jedna z właścicielek straganu z akcesoriami plażowymi. Mniej na aurę skarżą się pracownicy wypożyczalni czterokołowych rowerów, których widok już na stałe zagościł w Sielpi. Bezsprzecznym hitem na Sielpi pozostaje nadal park linowy, który już drugi sezon cieszy amatorów aktywnej formy spędzania wolnego czasu. - Ostatnio gościli u nas Niemcy, którzy w swoim kraju mają takich miejsc pod dostatkiem. Zapewniali jednak, że żaden park nie zrobił na nich tak pozytywnego wrażenia - mówi właścicielka, Ewa Gumula. Mniejsze oblężenie przeżywały zaś wypożyczalnie sprzętu wodnego, takiego jak kajaki czy rowerki wodne.
Okazuje się jednak, że są i pozytywne następstwa brzydkiej pogody. Z relacji ratowników wynika, że lipiec w Sielpi upłynął dość spokojnie. - Deszczowa pogoda przełożyła się na to, że w mniejszym stopniu korzystano z kąpieli wodnych. Ratownicy nie musieli więc podejmować poważnych akcji ratowniczych, do których częściej dochodzi gdy jest upalnie i słonecznie. Interweniować musieliśmy kilkakrotnie z powodu nieodpowiedzialnego zachowania turystów, szczególnie po alkoholu - mówi ratownik Maciej Kiełbowski.

Co na to turyści?

- Pogoda nam niestety nie dopisała, ale dzięki temu zamiast siedzieć całymi dniami na plaży pozwiedzaliśmy okolicę. Zobaczyliśmy m.in. Muzeum Techniki. Ogólnie jesteśmy zadowoleni - mówi jeden z urlopowiczów. Turyści chwalą przede wszystkim położenie Sielpi. - Miłe dla oka widoki, pachnące lasy sosnowe, malowniczy zalew - to na pewno największe plusy tego miejsca - mówi pani Kasia, która wraz z rodziną odwiedza Sielpię niemal co weekend. - Zaletą jest także od nie tak dawna funkcjonujący duży parking i sporo atrakcji dla najmłodszych. Minusem natomiast zaplecze gastronomiczne, bo poza nielicznymi wyjątkami ciężko znaleźć coś z kuchni regionalnej. Nie zawsze ma się ochotę na zjedzenie pizzy czy kebaba - dodaje kobieta. Zdarzają się turyści, którzy dodatkowo narzekają na ceny. Wśród nich jest pan Rafał z Krakowa - Moim skromnym zdaniem ceny są niestety za wysokie, niczym w kurortach nadmorskich. Drażni też czasem widok osób, które po alkoholu wsiadają na rowerki. Poza tym Sielpia jest jednak bardzo fajnym miejscem na urlop. Ten kurort ma ogromny potencjał. Mnie szczególnie cieszy obecność szkółki żeglarskiej i parku linowego. Być może wpadnę tu jeszcze na kilka dni pod koniec sierpnia.