17 września 1939 roku znaczny obszar Polski zajmowali już Niemcy. Wtedy zaatakowała Armia Czerwona, wypełniając zobowiązania z podpisanego w sierpniu paktu Ribentropp - Mołotow. Klasyczny "cios w plecy" przypieczętował losy II Rzeczypospolitej.
Do dziś historycy zastanawiają się, co byłoby, gdyby Sowieci nie zaatakowali. - Wiadomo, że niemiecki sprzęt po dwóch tygodniach ciężkich walk był wyeksploatowany. Siła ofensywy osłabła. Skuteczna była obrona na przedpolach Lwowa. Na Kresach było około 400 tysięcy naszych żołnierzy, tworzyły się nowe jednostki. Z Zachodu, walcząc, spływały kolejne. To były dobre, bitne oddziały. Świadczą o tym sukcesy generała Kleeberga, który z sukcesami walczył zarówno z Rosjanami, jak i Niemcami. Czy udałoby się utrzymać front na przedmościu rumuńskim, ile jeszcze potrwałaby wojna, nie wiadomo - mówi Tadeusz Sikora, dyrektor Muzeum Orła Białego.
Przypomnieli o zdradzie
We wtorek z inicjatywy Tadeusza Wojewody, miejscowego historyka, w Skarżysku - Kamiennej młodzież z "Erbla" przeprowadziła happening, upamiętniający wydarzenia z 1 i 17 września 1939 roku. W okolicach centrum handlowego Hermes licealiści rozdawali przechodniom i klientom galerii ulotki - odbitki pierwszych stron gazet sprzed 74 lat.
--Ludzie chętnie biorą ulotki, są zainteresowani. Bierzemy udział w akcji, bo interesujemy się historią - wyjaśnia Patrycja Skowron. Kurier Warszawski w wieczornym wydaniu z 1 września dał wielki tytuł "Niemcy podstępnie zaatakowali Polskę", pod nim znalazły się orędzie prezydenta do narodu, oraz fotografie Ignacego Mościckiego i marszałka Rydza - Śmigłego. Niżej znalazły się informacje o nalotach na miasta i odparciu ataków na Westerplatte. Wileńskie "Słowo" z 17 września alarmowało - "Wojska sowieckie przekroczyły granicę. Anglia i Francja będą walczyć dotąd, aż ostatni żołnierz nieprzyjacielski opuści terytorium Polski". Akcja to kolejny pomysł nauczyciela I Liceum im. Juliusza Słowackiego. Niedawno rozpoczął sporządzanie "Listy Bohaterów". Z pomocą mieszkańców chce zebrać dane o skarżyszczanach, którzy walczyli podczas wojny obronnej 1939 roku.
W tym dniu przysięgali
Wieczorem w ostrobramskim sanktuarium odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary sowieckiej napaści. Jak zwykle, dopisali miejscowi kombatanci, mimo złej pogody pojawiły się poczty sztandarowe szkół i kilku organizacji. Pod tablicami, poświęconymi ofiarom zbrodni katyńskiej i żolnierzom Korposu Ochrony Pogranicza samorządowcy i politycy złożyli wiązanki, zapalono znicze. Przed rozpoczęciem nabożeństwa nowi członkowie Związku Strzeleckiego Strzelec złożyli przysięgę na sztandar.
Zgodnie z przedwojennym tekstem " (...) przyrzekam: Przez całe me życie dobro Rzeczypospolitej Polskiej nade wszystko inne wyższe dla mnie będzie, niepodległości Jej zawsze gotów będę bronić do ostatniej kropli krwi. Służył będę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej do ostatniego tchu; a wszystkie moje czyny i zamiary tej najwyższej służbie podporządkowane będą. (...). Wszystko, co teraz przyrzekam, w sumieniu moim do głębi zważyłem, a przyrzeczenie moje stwierdzam uroczystym słowem i honorem wolnego obywatela i uczciwego człowieka. Tak mi dopomóż Bóg." Po Mszy świętej młodzież przedstawiła program artystyczny. Ze względu na deszcz odwołano część uroczystości pod pomnikiem harcerzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
