Przy bardzo ładnej pogodzie i temperaturze plus 12 stopni do starachowickich lasów wyległy tłumy. Przy gruntowych drogach leśnych, gdzie w poprzednie niedziele parkowały średnio dwa samochody grzybiarzy, w niedzielę okresowo było ich nawet sześć. W lesie można jeszcze znaleźć wyrośnięte i stare podgrzybki. Nie ma gąsek. Lasy w okolicach Starachowic temu nie sprzyjają. Nie ma zbyt wiele piaszczystych pagórków. Skończyły się opieńki.
Na asfaltowanych drogach śródleśnych spacerowały całe rodziny, z psami. Wielu zbierało grzyby, których jest coraz mniej. Niektórzy nawet w lesie nosili maseczki.
Co prawda dość szerokie drogi asfaltowane pozwalają spacerującym na mijanie się w bezpiecznej odległości, ale z tygodnia na tydzień, w weekendy i na tych drogach robi się ciasno. Bardzo bezpiecznie jest w lesie podczas zbierania grzybów. Grzybiarze mijają się w dużej odległości.
Na śródleśnej mogile dzieci polskich i żydowskich, zamordowanych przez Niemców w 1943 roku, jak nigdy dotąd, w tym roku jest bardzo dużo kwiatów, zniczy i zabawek.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?