Początkowo przeciwnikiem popularnego "Mastera" podczas gali w duńskim mieście Esbjerg, miał być 20-letni Gruzin - Gogita Gorgiladze (18 walk wygranych, z czego 14 przez nokaut, 4 porażki). Niedoszły przeciwnik Masternaka zgłosił kontuzję dłoni, więc promotor naszego zawodnika rozpoczął poszukiwania innego pięściarza, który mógłby zmierzyć się w Danii z bokserem ze Starej Łagowicy. Udało się. Rywalem "Mastera" będzie 29-letni Chorwat - Stjepan Vugdelija, który stoczył wiele walk amatorskich, a od dwóch lat jest zawodowym bokserem. - Mój przeciwnik jest bardzo ambitnym zawodnikiem, który cały czas próbuje atakować. Ma od duże doświadczenie, które wyniósł z boksu amatorskiego. Jego przeciwnikami byli bardzo silni zawodnicy, między innymi z Rosji i Kuby. Reprezentował on swój kraj na mistrzostwach świata i Europy. Co prawda na zawodowym ringu stoczył on dopiero dziesięć walk, ale na pewno nie można mu zarzucić braku umiejętności. Spodziewam się ciężkiej przeprawy z chorwackim pięściarzem - mówił Mateusz Masternak.
Masternak do sobotniej walki przygotowywał się we Wrocławiu, gdzie obecnie mieszka oraz w Dzierżoniowie, pod okiem nowego szkoleniowca Piotra Wilczewskiego. - Czuję się bardzo dobrze przygotowany do tego starcia. Okres przygotowawczy przepracowałem bardzo ciężko. Coraz lepiej rozumiem się z nowym trenerem. Miałem dobrych sparingpartnerów, więc wszystko poszło po naszej myśli. Wydaje mi się, że jestem w lepszej dyspozycji niż ostatnio. Myślę, że pokaże kibicom ciekawy boks - dodaje "Master".
Walka naszego boksera, transmitowana będzie na żywo, na antenie Polsatu Sport. Odbędzie się ona tuż po walce wieczoru, w której brytyjski bokser David Price, zmierzy się z Czechem Ondrejem Palą. Początek transmisji o godzinie 21.10.
DO STAREJ ŁAGOWICY NA… ROWERZE
Mateusz Masternak, tuż po świętach wielkanocnych zamierza odwiedzić swoje rodzinne strony, gdzie mieszkają jego rodzice oraz rodzeństwo. Z Wrocławia, gdzie obecnie mieszka, do Starej Łagowicy chce przyjechać rowerem. Trasę mierzącą blisko 400 kilometrów nasz pięściarz chce pokonać w dwa dni. Będzie ona prowadziła między innymi przez Częstochowę i Chmielnik. Podróż wstępnie zaplanowana jest na środę 23 i czwartek 24 kwietnia. - Na razie nie wiem jeszcze dokładnie gdzie będę nocował, ale wszystko jest w trakcie planowania. Mam nadzieje, że uda mi się przemierzyć tą trasę w zaplanowanym terminie - mówił Masternak.
Jeśli naszemu pięściarzowi uda się pokonać trasę do Starej Łagowicy bez większych problemów, to jak zapowiada będzie on chciał wrócić do Wrocławia, także rowerem.
PONOWNIE ZOSTAŁ OJCEM
Mateusz Masternak w tym roku nie pojawi się w rodzinnej miejscowości na święta wielkanocne, ponieważ przed niespełna dwoma miesiącami, po raz drugi został ojcem. 23 lutego na świat przyszedł Maksym, który ważył 3,200 kilograma i mierzył 53 centymetry wzrostu. Przypominamy, że pierwszy syn Masternaka - Mikołaj, urodził się we wrześniu 2012 roku. - W tym roku święta chcę spędzić z żoną i synami. Poza tym z małym dzieckiem ciężko byłoby pokonać tak długą trasę - tłumaczy Masternak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?