Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Starachowicach otwarto wystawę poświęconą księdzu Kotlarzowi (ZDJĘCIA)

Kazimierz Cuch
Kazimierz Cuch
W niedzielę, po wszystkich mszach świętych wierni chętnie oglądali wystawę
W niedzielę, po wszystkich mszach świętych wierni chętnie oglądali wystawę CuK
W niedzielę 5 września, po mszy świętej o 10.30 na placu przy starachowickim kościele Wszystkich Świętych otwarto wystawę poświęconą księdzu Romanowi Kotlarzowi. Będzie czynna do przyszłej niedzieli.

Wystawę, z materiałów archiwalnych, przygotował Instytut Pamięci Narodowej. Do Starachowic wystawa dotarła z Mirca, gdzie w tamtejszym kościele Świętego Leonarda ksiądz Roman Kotlarz był przez kilka lat wikariuszem. W kościele katolickim ma tytuł Sługi Bożego, trwa proces jego beatyfikacji.

Tytuł wystawy „Ksiądz musi zaprzestać” pochodzi z zapisków Służby Bezpieczeństwa PRL, dotyczących księdza, która to służba na wszelkie sposoby uniemożliwiała kapłanowi działalność patriotyczną.

Ksiądz Roman Kotlarz zapisał się w pamięci potomnych przede wszystkim, jako ten, który błogosławił protestującym robotnikom podczas wydarzeń radomskich w czerwcu 1976 roku.

W otwarciu wystawy uczestniczyli między innymi: poseł i prezes Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Lipiec, Andrzej Pruś- przewodniczący Sejmiku Wojewódzkiego, niektórzy radni powiatowi powiatu starachowickiego.

O księdzu Kotlarzu

Ksiądz Roman Kotlarz urodził się 17 października 1928 roku w Koniemłotach w diecezji sandomierskiej. Święcenia kapłańskie otrzymał 30 maja 1954 roku z rąk biskupa sandomierskiego Jana Kantego Lorka. Jako wikariusz posługiwał w parafiach Szydłowiec, Żarnów, Koprzywnica, Mirzec, Kunów i Nowa Słupia. Jedynym jego probostwem była parafia Pelagów.

W swoich kazaniach często poruszał niewygodne dla komunistów tematy, więc był pod stałą obserwacją Służby Bezpieczeństwa. W dniu robotniczego protestu, w czerwcu

1976 roku w Radomiu, kapłan błogosławił ze schodów kościoła Świętej Trójcy radomian, którzy wyszli w proteście na ulice miasta.

Po powrocie na parafię do Pelagowa, ksiądz wygłosił kilka kazań upominając się o robotników. Stał się ofiarą brutalnych ataków. W lipcu 1976 roku został kilkakrotnie pobity na plebanii przez „nieznanych sprawców”. 15 sierpnia 1976 roku, podczas mszy w święto Wniebowzięcia, kapłan zasłabł i stracił przytomność. Trzy dni później zmarł w szpitalu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie