W Starachowicach, w MAN Bus i PKC Group Motherson zwalniają i...przyjmują

Dyskutowano o tym na ostatnim zebraniu Komisji Międzyzakładowej Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” w tych dwóch firmach.

- Wbrew zapowiedziom, że przyjęcia do MAN Bus będą wstrzymane, obserwujemy, że jednak do firmy są przyjmowane nowe osoby. Jest to niezrozumiałe, bo co jakiś czas w firmie są krótkotrwałe przestroje produkcyjne, co powinno świadczyć o tym, że jednak pracy nie ma zbyt wiele. Ostatnio słyszymy o dwu dniach przestoju w maju. Aby sytuacja była jeszcze bardziej skomplikowana, podniesiono dzienny plan produkcyjny na 13 autobusów (dotąd było 12- dop. red). Inną sprawą jest to, że jeszcze nie tak dawno temu, podczas negocjowania z nami elastycznego czasu pracy, mówiło się o zwolnieniu nawet 450 osób. Czy ktoś jest to w stanie zrozumieć?- pyta Jan Seweryn, przewodniczący tej komisji.

-Zarówno w MAN Bus, jak i w PKC Group obserwuje się ciągły odpływ pracowników. Od początku roku, co miesiąc, odchodzi z każdej z tych firm (z różnych powodów) około 30 osób. Aby sprostać zadaniom produkcyjnym firmy te zmuszone są przyjmować nowe osoby. Uważamy, że sytuacja nie jest dobra, bo nowoprzyjęci nie od razu są pełnowartościowymi pracownikami. Ma to niewątpliwie wpływ na produktywność i jakość wykonywanej przez nich pracy- dodaje przewodniczący.

Równocześnie przewodniczący potwierdził wcześniejsze informacje, że PKC Group Motherson w Starachowicach przyjmie do pracy 300 osób, przeważnie z Ukrainy.