Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Staszowie spierają się o budowę domu kultury

Marcin JAROSZ [email protected]
Radni zapoznali się z projektem kontrowersyjnej budowy w Woli Wiśniowskiej. Zdaniem większości z nich budynek jest zbyt duży i zbyt kosztowny w realizacji dla gminnego budżetu.
Radni zapoznali się z projektem kontrowersyjnej budowy w Woli Wiśniowskiej. Zdaniem większości z nich budynek jest zbyt duży i zbyt kosztowny w realizacji dla gminnego budżetu. Marcin Jarosz
Budowa Domu Strażaka w Woli Wiśniowskiej już od samego początku podzieliła radnych i burmistrza Staszowa. Budowa mimo sprzeciwu została rozpoczęta. - Nie tak miało być - mówią radni.

GORĄCE DEBATY NA TEMAT BUDOWY

Burmistrz zdecydował o rozpoczęciu w tym miejscu pierwszego etapu budowy Domu Strażaka mimo sprzeciwu radnych. Przetarg już rozstrzygnięto. Na początek
Burmistrz zdecydował o rozpoczęciu w tym miejscu pierwszego etapu budowy Domu Strażaka mimo sprzeciwu radnych. Przetarg już rozstrzygnięto. Na początek będą fundamenty. Los pozostałych etapów nie jest znany. Marcin Jarosz

Burmistrz zdecydował o rozpoczęciu w tym miejscu pierwszego etapu budowy Domu Strażaka mimo sprzeciwu radnych. Przetarg już rozstrzygnięto. Na początek będą fundamenty. Los pozostałych etapów nie jest znany.
(fot. Marcin Jarosz)

Ilekroć na sesjach staszowskich rajców ten temat był poruszany tylekroć dochodziło do zgrzytów. Finałem swoistej batalii o budowę tego obiektu była listopadowa sesja rady miejskiej. Zwołano ją w trybie pilnym na wniosek radnych "Porozumienia", a przedmiotem był tylko jeden punkt. Radni chcieli głosować nad uchwałą, która blokowałaby bezsensowną ich zdaniem inwestycję, czyli Budowę Domu Strażaka i Domu Kultury w Woli Wiśniowskiej.

Zarzewiem konfliktu pomiędzy radnymi i burmistrzem Andrzejem Iskrą było ogłoszenie przetargu na tę inwestycję z zaznaczeniem wykonania stanu zerowego. Dom kultury w Woli Wiśniowskiej wszedł do tegorocznego budżetu, jako jedno z wieloletnich zadań inwestycyjnych. Na ten rok przewidziano wydać 470 tysięcy złotych. Radnych oburzył fakt, że burmistrz wbrew woli rady postanowił dzielić inwestycję na mniejsze etapy, podczas gdy radni na jednej z wcześniejszych sesji nie zgodzili się na etapowanie tego zadania.
Argumentem warunkującym budowę miało być pozyskanie wsparcia zewnętrznego, bo inwestycja w zarysie kosztorysowym warta jest 3,5 miliona złotych. - Mieliśmy nadzieję, że budowa rozpocznie się wówczas, gdy pojawi się możliwość unijnego dofinansowania. Tylko na taki wariant się zgodziliśmy i żaden inny. Gminy nie stać na taką inwestycję - mówił Stanisław Altenberg. Dodawał, że wskazane w projekcie budżetu finansowanie budowy wynosi zaledwie 1,5 miliona złotych.

INWESTYCJA W KULTURĘ ZBYT KOSZTOWNA

- Burmistrz nie wskazał żadnego, poza budżetem gminy, źródła finansowania tej inwestycji. Uważamy, że nie przygotowana pod względem finansowym inwestycja będzie przeciągała się w czasie i przez to generowała niepotrzebne koszty. W związku z tym nie wyrażamy zgody na tę inwestycję - uzasadniał potrzebę podjęcia uchwały Altenberg.
Powierzchnia zabudowy Domu Strażaka i Domu Kultury w Woli Wiśniowskiej to 740 metrów kwadratowych. Powierzchnia całkowita to ponad tysiąc metrów kwadratowych. Budynek wedle projektu technicznego ma dwie kondygnacje. Teren na którym rozpocząć się ma realizacja inwestycji to 57 arów. Na działce oprócz budynku w kształcie litery "L", zaprojektowano także parking, plac zabaw i odrobinę zieleni. Wymiary przyszłego Domu Strażaka to 46 metrów długości oraz 24,5 metra szerokości w dłuższym boku i 12,5 metra w krótszym.

Koronnym argumentem przeciwników budowy oprócz braku pieniędzy z zewnątrz na tę inwestycję były jej rozmiary. Ich zdaniem budynek w tej wersji jest zbyt duży jak na potrzeby lokalnej społeczności. - Myślę, że ten budynek domu strażaka jest trochę za duży. Jego powierzchnia jest nieco mniejsza niż Ratusz na rynku w Staszowie - mówił Roman Lasota i wskazywał, że w chwili obecnej są ważniejsze inwestycje do realizacji na terenie gminy. Wśród nich budowa przychodni zdrowia.

DOM STRAŻAKA, CZY RATUSZ WE WSI?

Dariusz Kubalski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Staszowie: - Zaprojektowany budynek bardzo mi się podoba i żal mi jest że w Staszowie nie ma takiego
Dariusz Kubalski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Staszowie: - Zaprojektowany budynek bardzo mi się podoba i żal mi jest że w Staszowie nie ma takiego domu kultury. Pan burmistrz powołał nowego dyrektora Staszowskiego Ośrodka Kultury. Ten zapewne ma nowe wizje funkcjonowania tej placówki. Obawiam się, że jeżeli będziemy budować dom kultury w Woli Wiśniowskiej to budowa domu kultury w Staszowie ograniczy się do pomalowania ścian.

Czesław Maciej Dyl, radny gminy: - O tę budowę walczą ludzie, którzy chcą się rozwijać. Zebrano setki podpisów. Jest stowarzyszenie które zebrało dziesięć tysięcy złotych na ten cel. Jeśli nie ruszymy z budową, nie mamy szans na dofinansowanie. Radni najwyraźniej nie wiedzą, że na wsi nie wystarczy już tylko postawić przystanek autobusowy.
(fot. Marcin Jarosz)

Na pytania radnych odnośnie inwestycji odpowiadał kierownik wydziału inwestycji. Burmistrz swoją rolę ograniczył do wystosowania pisma do inicjatorów zwołania sesji. Podważył zasadność działań rady, która wedle przytoczonych przepisów prawnych nie może wchodzić w kompetencje burmistrza w zakresie zgłaszania zmian w budżecie. Jednym z wniosków był punkt w którym rada gminy zobowiązywała burmistrza do takich zmian w tegorocznym budżecie, polegających na usunięciu inwestycji w Woli Wiśniowskiej.

Przy okazji rozgorzała walka na kompetencje. Na korzyść burmistrza przemawiała również opinia radny prawnego, która większości radnych nie przekonała. - Czy mamy takie zadanie w budżecie. Pan burmistrz złożył wniosek, aby do tej inwestycji dodać zapis etap pierwszy, który przegłosowano negatywnie. Teraz jest stan zerowy. Burmistrzowi nie wolno zmieniać zakresu zadania inwestycji. Teraz ma to miejsce. Inwestycji o tej nazwie nie ma w budżecie - mówił Altenberg.
- Ja się swojej opinii nie wstydzę. Często moje zdanie jest odmienne od zdania większości radnych. Mnie przepychanki w gminie nie obchodzą. Dla mnie ta uchwała nie ma racji bytu i może zostać uchylona przez organ nadzorujący - odpowiadał Bolesław Kozłowski, radca prawny w staszowskim magistracie.

INICJATYWA SPOŁECZNA SIĘ NIE LICZY?

Dariusz Kubalski, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Staszowie: - Zaprojektowany budynek bardzo mi się podoba i żal mi jest że w Staszowie nie ma takiego domu kultury. Pan burmistrz powołał nowego dyrektora Staszowskiego Ośrodka Kultury. Ten zapewne ma nowe wizje funkcjonowania tej placówki. Obawiam się, że jeżeli będziemy budować dom kultury w Woli Wiśniowskiej to budowa domu kultury w Staszowie ograniczy się do pomalowania ścian.

Do głosu doszli też zwolennicy tej inwestycji. - Żeby uzyskać wsparcie finansowe trzeba rozpocząć budowę, takie są wymagania. Złożyliśmy już kilka wniosków o dofinansowanie, ale warunkiem jest rozpoczęcie budowy. Inaczej nie mamy co liczyć na pieniądze - przekonywał Czesław Dyl. Dodał, że o tę budowę walczy blisko 1,5 tysiąca mieszkańców z trzech wsi, którzy zbierali podpisy i pieniądze na budowę obiektu. Wtórował mu Piotr Kasperkiewcz mówiąc, że projekt leżał półtora roku i nikt do niego nie zaglądał, nikt nie wnioskował o zmniejszenie skali projektu.
Oponenci nie dali za wygraną i 13 głosami za wobec 8 głosów przeciw podjęli uchwałę o nie wyrażeniu zgody na prowadzenie inwestycji pod nazwą: "Budowa budynku Domu Strażaka i Domu Kultury w Woli Wiśniowskiej (2008-2010)". Problem w tym, że burmistrz nie zamierza rezygnować z już rozpoczętych działań.

BURMISTRZ. - W IGRZYSKA SIĘ NIE BAWIĘ

- Decyzji rady nie komentuję, bo to nic innego jak igrzyska przed wyborami. Nie ja je wymyśliłem, i nie mam zamiaru brać w nich udziału - mówi Andrzej Iskra burmistrz Staszowa i podkreśla - Zadanie będzie kontynuowane. Ja muszę działać na zasadach gospodarczych, a nie politycznych. Mogę rozmawiać, na co ewentualnie można w przyszłości przeznaczyć ten obiekt i mam koncepcje rezerwowe, natomiast nie można zostawiać czegoś, kiedy rozpoczęto proces projektowania. Zdaniem burmistrza Iskry decyzja radnych to odwet na Czesławie Dylu.

Ale radni mają inne argumenty. - Przez sześć lat środowisko najlepszej szkoły w powiecie , czyli staszowskiej "dwójki", walczy o budowę sali gimnastycznej. Rada rodziców własnym sumptem zrobiła projekt. Półtora roku temu chciano tę inwestycję zdjąć z budżetu. Zapewnienia burmistrza były, że sala będzie. Sali nie ma do dzisiaj i na razie są tylko obietnice, a uczniowie mają wychowanie fizyczne na korytarzu. Budżet powinien być racjonalnie wydawany - mówi Ireneusz Kwiecjasz. Na swojej szali przeciwnicy inwestycji w Woli Wiśniowskiej położyli także plany budowy boisk wielofukcyjnych z bieżnią przy Zespole Szkół w Czajkowie, oraz brak normalnej siedziby dla Staszowskiego Ośrodka Kultury, który obecnie działa w wynajmowanych pomieszczeniach w byłej strażnicy OSP.

RADNI. PIENIĘDZY NIE DAMY

Burmistrz odpowiada na te zarzuty tym, że papiery od dawna leżą w odpowiednich instytucjach. - Staszowski Ośrodek Kultury ma swoje miejsce i funkcjonuje. Jestem po rozmowach z zarządem Kina Apollo, ale są tutaj roszczenia gminy prawosławnej. Przez trzydzieści lat nie zrobiono w tej kwestii nic, każdy liczy, że Andrzej Iskra załatwi wszystko od ręki. Tak się nie da. Do bieżących gier politycznych używa się różnych rzeczy. Co się tyczy kwestii Woli Wiśniowskiej - jeśli środowisko Czajkowa powie, że nie chce domu kultury, to zrobimy na przykład przedszkole lub dom dziennego pobytu, pomysłów jest wiele - ucina Andrzej Iskra.

Czy zrezygnuje z realizacji inwestycji. - Nie. Co na to radni? - Jeśli burmistrz nie zatrzyma tego przedsięwzięcia, to nie zgodzimy się na jej finansowanie w przyszłym roku - odpowiadają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie