Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W strażackich statystykach najgorszy jest kwiecień

/minos/
Wśród gości piątkowego spotkania był zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Piotr Kwiatkowski (z prawej). Przywitał go zastępca szefa świętokrzyskich strażaków Grzegorz Ryski .
Wśród gości piątkowego spotkania był zastępca komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Piotr Kwiatkowski (z prawej). Przywitał go zastępca szefa świętokrzyskich strażaków Grzegorz Ryski . fot. D. Łukasik
Gaszenie pożarów to wcale nie główne zajęcie świętokrzyskich strażaków - pokazują statystyki. Strażacy uroczyście podsumowali w piątek w Kielcach ubiegły rok.

Na ponad 13 tysięcy interwencji, jakie podjęli w 2009 roku świętokrzyscy strażacy, tylko w 5700 przypadków chodziło o pożary. Ponad siedem tysięcy razy wzywani byli do innych zagrożeń. Najczęściej wypadków, usuwania rojów pszczół czy efektów gwałtownych ulew i śnieżyc. Statystycznie interweniowali w ubiegłym roku co 40 minut a pożar wybuchał co półtorej godziny. Rekordowy pod względem pożarów był kwiecień. Strażacy odnotowali ich wtedy ponad 2,5 tysiąca. To wtedy zmagali się z falą pożarów traw.

W 2009 roku strażacy dostali 278 fałszywych alarmów. Jak podsumowali, w 44 przypadkach ktoś dzwonił ze złośliwości, w 22 zawiódł sprzęt alarmowy. W pozostałych alarmowały osoby działające w dobrej wierze, przekonane, że dzieje się coś niedobrego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie