Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W suchedniowie derby. Orlicz zagra z Orlętami Kielce

Robert KACZMAREK
Pomocnik Orlicza Karol Armata (w biało-niebieskim stroju, przy piłce) zagra w niedzielę przeciwko swym byłym kolegom z drużyny kieleckich Orląt.
Pomocnik Orlicza Karol Armata (w biało-niebieskim stroju, przy piłce) zagra w niedzielę przeciwko swym byłym kolegom z drużyny kieleckich Orląt. fot. Robert Kaczmarek
Trzecioligowa rywalizacja nabiera tempa. Wprawdzie wtorkowy pojedynek Orlicza Suchedniów z Wierną w Małogoszczy nie doszedł do skutku, ale nie znaczy to, że w mijającym tygodniu zabraknie emocji. Podopieczni Sławomira Grzesika podejmą w niedzielę Orlęta Kielce. Niedzielny mecz Orlicza Suchedniów z Orlętami Kielce rozpocznie się o godzinie 17 na stadionie przy ulicy Sportowej 5.

Po trzech latach znów w Suchedniowie

Po trzech latach znów w Suchedniowie

Ostatnie spotkanie obu drużyn odbyło się w rundzie jesiennej w Kielcach, wtedy to górą byli piłkarze Orlicza, którzy zwyciężyli 4:1 , gole dla suchedniowian zdobyli wówczas: Daniel Rabenda, Damian Gil, Łukasz Kaczmarek i Karol Mojecki (nie ma go już w Orliczu), zaś bramkę dla Orląt uzyskał Dominik Bętkowski. Z kolei ostatni pojedynek tych zespołów w Suchedniowie odbył się w czerwcu 2008 roku, jeszcze w IV lidze. Orlicz, prowadzony wówczas przez Janusza Cieślaka - obecnie kierownik drużyny Orląt pokonał kielczan 3:1 po dwóch bramkach Radosława Wilka i jednej Piotra Pawłowskiego (odszedł już z Suchedniowa). Gola dla Orląt uzyskał Maciej Kwiatkowski.

Piłkarzom suchedniowskiego Orlicza w dwóch ostatnich kolejkach nie dane było posmakować boiskowej rywalizacji. Punkty za spotkanie z Kmitą Zabierzów uzyskali bowiem walkowerem, natomiast wtorkowy pojedynek wyjazdowy z Wierną Małogoszcz także nie doszedł do skutku. Powodem był stan murawy po obfitych trzeciomajowych opadach deszczu.

FAWORYT "NA PAPIERZE"

Zespół Grzesika na kolejny mecz w rundzie wiosennej musi więc czekać dwa tygodnie - w Wielką Sobotę uległ na wyjeździe Dalinowi Myślenice 1:2. Punktów trzeba szukać w derbach z kieleckimi Orlętami u siebie. Wiosną drużyna Krzysztofa Dziubela nie radzi sobie na trzecioligowych boiskach zbyt dobrze. Przegrała sześć spotkań, dwa zremisowała, jak dotąd w tej rundzie strzeliła tylko... dwa gole. Ostatniego miesiąc temu w wyjazdowym spotkaniu z Przebojem Wolbrom przegranym 1:3. Serię porażek kielczanie przerwali w miniony wtorek, kiedy to zremisowali u siebie bezbramkowo z Naprzodem Jędrzejów. Statystyki sugerują, że faworytem niedzielnej konfrontacji będzie suchedniowski Orlicz, który ma 11 miejsce w tabeli. Przewidywania te mogą jednak okazać się czysto teoretyczne, bo jak wiadomo nie od dziś, lokalne derby rządzą się swoimi prawami.

ZAGROŻONY WYSTĘP RABENDY

- Nauczyłem się już w tej lidze, że nie ma co sugerować się tylko i wyłącznie pozycją danej drużyny w tabeli. Siła Orląt tkwi w kolektywie, cenne dla tej drużyny jest doświadczenie grającego trenera Krzysztofa Dziubela. W kieleckim zespole gra między innymi Daniel Dulak, który niegdyś reprezentował Orlicza - mówi trener suchedniowian Sławomir Grzesik. Na urazy w tym tygodniu narzekali: Daniel Rabenda - jego występ w niedzielę stoi pod znakiem zapytania oraz Wojciech Nowocień. Za nadmiar żółtych kartek pauzował będzie z kolei Łukasz Kaczmarek. - Musimy nastawić się na walkę z zaangażowaniem - dodaje Grzesik.

Sławomir Grzesik, trener Orlicza Suchedniów:

Sławomir Grzesik, trener Orlicza Suchedniów:

- "Na papierze" możemy być faworytem, ale to czysta teoria, bo mecz meczowi nierówny, a derby rządzą się swoimi prawami. Dla obu zespołów będzie to bardzo istotne spotkanie, na pewno trzeba nastawić się na ciężką walkę z Orlętami. Kielczan stać na niespodzianki, co pokazywali choćby w rundzie jesiennej.

Z ARMATĄ NA ORLĘTA

Mecz będzie szczególny także dla Karola Armaty, środkowego pomocnika Orlicza, który jeszcze w tamtej rundzie grał w zespole z kieleckiej Dąbrowy. - Spędziłem w Orlętach pół roku, myślę, że teraz mogę coś podpowiedzieć naszemu trenerowi, jak ograć tego rywala. To są derby, nikt nie odpuści walki, ja również będę chciał pokazać się z jak najlepszej strony, mam wielu kolegów z drużyny przeciwnej. Na kogo musimy szczególnie w tym spotkaniu uważać? Myślę, że na Mateusza Zacharskiego, w obronie są doświadczeni: trener Dziubel, Michał Wróblewski. Myślę, że kluczem do zwycięstwa w tym meczu może być gra skrzydłami, w niej upatrywałbym dużej szansy - zapowiada Karol Armata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie