Izabela zmarła na sepsę w szpitalu w Pszczynie
W całej Polsce głośnym echem odbiła się sprawa 30 - letniej Izabeli, która zmarła w szpitalu w Pszczynie. Kobieta była w ciąży, płód miał wiele wad. Pani Izabela trafiła do szpitala z powodu odpłynięcia płynu owodniowego, zmarła na sepsę. Nie brakuje głosów, że mogła żyć, gdyby lekarze zdecydowali się na przeprowadzenie aborcji. Przed śmiercią pisała do rodziny, że medycy przyjęli "postawę wyczekującą". Liczni wiążą śmierć kobiety z zaostrzeniem prawa aborcyjnego.
Znicze pamięci zmarłej Izabeli w Suchedniowie
W sobotę 5 listopada, wieczorem, grupa mieszkańców Suchedniowa zebrała się na rogu ulic Bugaj i Kościelnej. W jednym miejscu zapalono znicze, oraz umieszczono zdjęcia zmarłej Izabeli. W ten sposób zaprotestowano przeciwko wprowadzeniu rygorystycznego prawa aborcyjnego i upamiętniono zmarłą.
- Cała Polska żyje dziś historią pani Izy, która zmarła, czekając aż lekarze odważą się terminować u niej ciążę celem ratowania jej życia. Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tą historią, która swój początek ma w głowach radykalnych fundamentalistów, którzy dyktują w Polsce prawo i zwyczaje wedle których niewykształcony płód ma więcej praw niż nosząca go kobieta
- wyjaśnia Arkadiusz Lewandowski, inicjator akcji.
Aktywista apeluje: - Przez weekend w naszym regionie mamy kilka wydarzeń poświęconych wyrażaniu sprzeciwu wobec zakazowi aborcji, jeśli możecie dołączcie do tych wydarzeń lub zapalcie symbolicznie znicz w miejscu, w którym dzisiaj to zrobiliśmy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?