W świetlicach, kościele i bibliotece - Najazd Mikołajów na gminę Kije

Nieważne jednak, ilu ich było i skąd przybywali. Ważne, że wypełnili swoją misję z nawiązką, ku radości dzieci.

W świetlicy w Górkach

W dniu imienin Mikołaj dotarł do świetlicy wiejskiej w Górkach, gdzie oczekiwała na niego ponad trzydziestoosobowa gromadka dzieci z tej wioski wraz ze swymi mamami, które zawiązane są tutaj we wzorowym Kole Gospodyń Wiejskich. Mimo śnieżycy szalejącej nad Górkami, święty dotarł - w dodatku w asyście mikołajowego pomocnika, który pomagał mu w dźwiganiu wora z prezentami. Radości było co niemiara, przy słodkich pączkach, herbatce i owocach cytrusowych.

W Kijach w kościele...

Mniej więcej w tym samym czasie, gdy w Górkach Mikołaj rozdawał prezenty, w kijskim kościele parafialnym odprawiana była popołudniowa msza święta i tutaj także przybyło mnóstwo dzieciaków wraz z rodzicami, babciami i dziadkami. Po liturgii do kościoła wkroczył Święty Mikołaj, ale w innym nakryciu głowy i w towarzystwie dwóch uroczych śnieżynek. W świątyni przypomniano prawdziwego Świętego Mikołaja - biskupa z Miry, który zasłynął swą dobrocią. Adresaci prezentów rewanżowali się świętemu wierszykami, piosenkami a przede wszystkim zapewniali, że byli bardzo grzeczni przez cały rok i takimi pozostaną.

... i gminnej bibliotece

Święty nie ominął także kijskiej biblioteki, gdzie Anna Janas, sekretarz Urzędu Gminy przedstawiła młodym czytelnikom dowody naukowe na istnienie Świętego Mikołaja - o czym słuchacze naocznie się przekonali w dwójnasób. Najpierw szefowa Koła Gospodyń Wiejskich w Górkach Aleksandra Korczyńska opowiedziała czytelnikom o tradycjach wigilijnych, a po niej Zuzanna Szewczyk - długoletnia dyrektorka przedszkola przeczytała wzruszającą i wielce pouczającą baśń o "Dziewczynce z zapałkami". - Dobroć to umiejętność dostrzegania kogoś, kto potrzebuje pomocy i wsparcia - mówiła Zuzanna Szewczyk.