Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W świętokrzyskich lecznicach zapotrzebowanie na krew rośnie. Pilnie potrzebni dawcy

IMO
Od lewej Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, Jerzy Stelmasiński, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Stanisisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i Marcin Pasiarski z Kliniki Hematologii.
Od lewej Edward Pietrzyk, kierownik Kliniki Kardiochirurgii z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, Jerzy Stelmasiński, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, Stanisisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii i Marcin Pasiarski z Kliniki Hematologii. Krzysztof Krogulec
- Z roku na rok potrzebujemy coraz więcej krwi. Wzrastaja potrzeby naszych szpitali, które przyjmują coraz więcej pacjentów. Apelujemy do dawców, by odwiedzali nas regularnie. To najcenniejszy dar, jaki mogą ofiarować - mówił podczas środowej konferencji Jerzy Stelmasiński, dyrektor Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach.

Więcej pacjentów, skomplikowane zabiegi
W świętokrzyskich lecznicach z roku na rok krwi potrzeba coraz więcej. W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w 2015 roku przetoczono łącznie ponad 8 tysięcy jednostek preparatów krwi. Praktycznie za każdą jednostką stoi jeden dawca. W 2016 zapotrzebowanie na krew będzie jeszcze większe. - W pierwszym półroczu przyjęliśmy 5 tysięcy więcej pacjentów, niż przewidywaliśmy. Biorąc pod uwagę przyłączenie Szpitalika Dziecięcego, wzrost liczby pacjentów i wykonywanych zabiegów pod koniec roku może okazać się, że liczba przetoczonej krwi będzie o tysiąc jednostek większa niż w 2015 roku - mówi doktor Krzysztof Bidas, dyrektor do spraw lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

Z krwi w największym stopniu korzystają pacjenci Kliniki Kardiochirurgii. - W 2008 roku, gdy rozpoczęliśmy działalność, wykonaliśmy około 200 zabiegów, w tym roku łączna liczba może osiągnąć nawet 600. To trzykrotny wzrost zapotrzebowania na krew. Do przeciętnego zabiegu pacjent musi mieć zabezpieczone przynajmniej 2 jednostki krwi. W zabiegach zaawansowanych zapotrzebowanie wzrasta wielokrotnie, również z powodu przyjmowania przez pacjentów leków, które całkowicie odwracają krzepnięcie krwi - mówi doktor Edward Pietrzyk, kierownik oddziału.

Kilkadziesiąt dawców ratuje jedno życie
Świętokrzyskie Centrum Onkologii krwi potrzebuje nie mniej - rocznie zużywa się tu około 6 tysięcy jednostek krwi, z czego około 82 procent trafia do Kliniki Hematologii iTransplantacji Krwi. - Nasi pacjenci mają w głównej mierze uszkodzony szpik kostny, dlatego sami nie produkują krwi. Chemioterapia ten problem pogłębia. W czasie procedury transplantacji szpiku chory w pewnym momencie nie posiada swojego szpiku w ogóle. Materiał przeszczepowy, który otrzymał, potrzebuje średnio dwóch tygodni, by podjąć pełne działanie. W tym czasie pacjent bezwzględnie potrzebuje systematycznego przetaczania preparatów krwiopochodnych. To ogromne ilości, tym bardziej, że potrzebne są konkretne składniki krwi. Jeden komplet płytek to 5 dawców. Biorąc pod uwagę, że przetoczenia odbywają się co drugi dzień przez 2 tygodnie, okazuje się, że na krew jednej osoby składa się kilkudziesięciu dawców - mówił doktor Marcin Pasiarski, kierownik kliniki.

Potrzebni systematyczni dawcy
Uczestnicy konferencji podkreślali szczególną rolę dawców, którzy krew oddają regularnie. -Jest duża różnica między pobieraniem poszczególnych składników krwi, zwłaszcza płytek krwi od jednego dawcy a wielu dawców. Na jeden preparat zlewanych płytek krwi składa się aż pięciu dawców. Jest jednak mozliwość pobrania ich od jednego dawcy za pomocą tak zwanej eferezy. Ci dawcy są bezcenni, ponieważ dają nam możliwość dopasowania dawcy do konkretnego biorcy - wyjaśnił doktor Pasiarski.

Daje siłę i ratuje życie
Na spotkaniu obecna była Anna Dziuba, mama Piotrusia, który od sześciu lat choruje na białaczkę i regularnie korzysta z krwi ofiarowanej przez dawców. - Mój syn zachorował, gdy miał 4 latka. Od tamtej pory przeszedł kilkanaście przetoczeń krwi. Po każdej z nich zamienia się z bezsilnego, śpiącego chłopca w pełne życia i energii dziecko. Dzięki pomocy dawców i lekarzy Piotruś może żyć podobnie jak jego koledzy - gra w piłkę, biega. Brał także udział w Onko-Olimpiadzie. Teraz cieszymy się każdym dniem i prosimy o następny - mówiła mama chłopca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie