Ratunkiem na tę sytuacje miały być rządowe dotacje dla składów węgla, ale firmy niechętnie przystępowały do programu, ponieważ dużą część za sprzedany węgiel mogłyby odzyskać dopiero po kilku miesiącach. W poniedziałek, 18 lipca okazało się, że rząd będzie chciał wprowadzić plan "B", ponieważ w wykazie prac legislacyjnych zamieszczono poprawki zgodnie z którymi dopłaty do składów mają być zastąpione bezpośrednimi dopłatami dla gospodarstw domowych. Zobaczcie szczegóły.
Ludzie boją się, że nie będą mieli czym palić w piecach! Co dalej z tanim węglem?
Z prośbą o pomoc zgłosił się do naszej redakcji kielczanin, Roman Plesowicz. Mężczyzna był poruszony tym, co spotkało go w jednym z kieleckich składów węgla.
- Kiedy prezydent podpisał ustawę o tym, że składy muszą sprzedać węgiel po cenie nie wyższej niż 996 złotych za tonę to od razu udałem się po zakup. Można sobie wyobrazić moje oburzenie, kiedy usłyszałem, że składy węgla nie zamierzają się włączać w rządowy program. Potem jednak okazało się, że firmom coś takiego zupełnie się nie opłaca, ponieważ najpierw musiałyby kupić droższy węgiel, sprzedać go klientom po niższej cenie i czekać do połowy przyszłego roku na dofinansowanie od państwa
- mówi kielczanin podkreślając, że jest załamany całą sytuacją.
-To jakiś dramat. Nie przypuszczałem, że kiedykolwiek przyjdzie mi dosłownie "walczyć" o tonę węgla, a jeśli tej walki nie wygram to w końcu na starość zamarznę we własnym domu
- podsumował oburzony Roman Plesowicz.
Co na to składy węgla w Świętokrzyskiem?
O komentarz do sprawy poprosiliśmy w kilku składach węgla w regionie i żaden z nich nie zamierzał przystąpić do rządowego programu, tłumacząc się przede wszystkim tym, że sprzedaż węgla za niecałe 1000 złotych za tonę jest dla firm zupełnie nieopłacalna, ponieważ musiałyby kupić węgiel drożej, sprzedać taniej i miesiącami czekać na rządową dotację. Obecnie na składach węgiel kosztuje w zależności od rodzaju 1800 - 1900 złotych za tonę, a ekogroszek można kupić za 2600 złotych - tona luzem, lub workowany w cenie 2800 złotych tona. Zarówno węgiel jak i ekogroszek można też kupić w zdecydowanie taniej przez stronę internetową Tauronu lub Polskiej Grupy Górniczej, ale to dosłownie graniczy z cudem, ponieważ chętnych jest tak dużo, że strony tych firm ciągle się zawieszają, a dostępny towar znika w ciągu kilkunastu minut.
Będzie dofinansowanie dla gospodarstw?
W związku ze znikomym zainteresowaniem składów przystąpieniem do programu, w poniedziałek, 18 lipca okazało się, że rząd będzie chciał wprowadzić plan "B". W wykazie prac legislacyjnych zamieszczono poprawki zgodnie z którymi dopłaty do składów mają być zastąpione bezpośrednimi dopłatami dla gospodarstw domowych. Jak poinformowano, projekt zakłada wprowadzenie jednorazowego dodatku węglowego w wysokości 3 tysięcy złotych. Dodatek przysługiwać będzie gospodarstwu domowemu gdzie głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe, zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem zawierającymi co najmniej 85 procent węgla kamiennego.
W projekcie podkreślono, że warunkiem koniecznym do uzyskania dodatku węglowego jest uzyskanie wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do centralnej ewidencji emisyjności budynków (CEEB). Zgodnie z projektem, termin na składanie wniosków o wypłatę tego dodatku upływa 30 listopada 2022 roku, a gmina ma maksymalnie miesiąc na wypłatę przyznanego dodatku.
Węgla nie zabraknie?
Cena węgla to jednak nie jedyny problem klientów, wiele osób boi się, czy przez wojnę w Ukrainie surowca zwyczajnie nie zabraknie.
- Nie wiemy jak będzie, na razie mamy zarówno węgiel "orzech" jak i ekogroszek, ale nie są to duże zapasy. Tak naprawdę cała sytuacja będzie się dopiero klarować
- słyszymy w jednym z kieleckich składów.
Dzwoniliśmy do kilku składów węgla w Świętokrzyskiem i wszędzie mieli w sprzedaży węgiel. Ceny wahały się miedzy 2400 a 3000 za tonę, podkreślano też, że zapasy są niewielkie.
Wątpliwości co to tego, że w Polsce węgla nie zabraknie, nie ma natomiast Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, który we wtorek 19 lipca gościł w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
- Węgiel w Polsce będzie w wystarczającej ilości, zarówno ten wydobywany w naszych kopalniach, jak i ten, który kupujemy za granicą
- zapewnił podczas audycji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
