Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Świętokrzyskiem padł rekord ujemnych temperatur tej zimy. Byliśmy na miejscu w Bodzentynie - polskim biegunie zimna

Anna Gwóźdź
Anna Gwóźdź
Wideo
od 7 lat
Minus 35,6 stopni Celsjusza przy gruncie. To absolutny rekord tej zimy zanotowany przez stację badawczą w Bodzentynie w województwie świętokrzyskim! Takie mrozy jak te z poranka, 9 stycznia, nie były odczuwalne od lat i przynoszą na myśl zimę stulecia z lat siedemdziesiątych XX wieku. Wybraliśmy się więc do polskiej stolicy zimna, zwaną od wtorku także polskim biegunem zimna, by zapytać co na to wszystko mieszkańcy i burmistrz. Może to dla nich nic szczególnego? Wszak Bodzentyn leży w paśmie Gór Świętokrzyskich. Zobaczcie filmy i zdjęcia.

Takie mrozy w Bodzentynie! Temperatury jak za zimy stulecia

Rekord Polski w najniższej zanotowanej temperaturze w XXI wieku odnotowano także 8 stycznia, ale 2017 roku na stacji telemetrycznej w Kotlinie Orawskiej - Jabłonka. Termometr wskazywał wówczas -37,7°C. Teraz Bodzentyn położony w powiecie kieleckim zbliża się do tego wyniku, bowiem we wtorek, 8 stycznia o poranku jedna z tutejszych stacji pomiarowych zarejestrowała -35,6°C. Wpierw Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informował, że może to być pomyłka spowodowana awarią termometrów, jednakże kilka godzin później było już pewne, że to w województwie świętokrzyskim padł tegoroczny zimowy rekord.

Przeprowadziliśmy sondę na temat trudnych warunków podczas rekordowych mrozów wśród mieszkańców. Co nam powiedzieli?

Burmistrz miasta Bodzentyn zimy się nie boi, a nawet ją lubi

O komentarz poprosiliśmy włodarza miasta i gminy, Dariusza Skibę. Burmistrz mówił, że takie pomiary wcale go nie dziwią. - To nic nadzwyczajnego, jesteśmy w sercu Gór Świętokrzyskich i panuje tu specyficzny klimat. Tu, gdzie stoimy przy stacji pomiarowej, znajduje się niecka - Dolina Bodzentyńska. To teren zaniżony pomiędzy Górą Sieradowską, a pasmem Góry Psarskiej, Góry Miejskiej i Bukowej Góry. Przez to panują tu przeciąg i mrozowiska - wyjaśniał.

od 12 lat

Dariusz Skiba wspominał czasy dziecięce i zimę stulecia na przełomie lat 1978 i 1979. - To były potężne mrozy i dużo śniegu. To się zdarza co jakiś czas i to rzecz naturalna. Ale w momencie, w którym mamy ocieplenie klimatu takie temperatury to rzeczywiście niezwykła sprawa - informował burmistrz i dodawał, że on sam zimę uwielbia, rzadko jest mu chłodno, w czym pomaga mu regularne morsowanie, w tym nad zalewem w Wilkowie.

Mieszkańcy Bodzentyna o tym, że mieszkają w polskiej stolicy zimna

Napotkani przez nas mieszkańcy, których zaprosiliśmy do sondy ulicznej mieli podzielone zdania na temat odczuwalności zanotowanej temperatury.

- Kiedy wstałem rano, to miałem dosłownie zamrożoną wodę pod nosem! Mieszkam w barakowozie i bardzo mi ciężko, drewno mam, ale mokre, nie chciało się rozpalić. Byłem w Ośrodku Pomocy Społecznej, ale odpowiedzieli, że nie mają jak mi pomóc - mówił pan Bogdan.

- To było aż minus 35°C? - dziwiła się pani Monika. - Rzeczywiście, było wyjątkowo zimno. Dobrze, że mój kotek był tego dnia w domu i nic mu się nie stało.

- Co to za zimy - drwił pan Józef. - Kiedyś to było zimno naprawdę! Ja sam, po moim tacie świętej pamięci jestem zimnolubem. Pamiętam jak mówiono o nim, że kiedy pracował fizycznie zimą to wyrabiał normę podwójnie, a latem szło mu o wiele gorzej. Jak jest 25°C na plusie to źle się czuję, a jak na minusie to bardzo dobrze.

Zobaczcie uczestników naszej sondy:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie