Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu we Włoszczowie nadal zajęte prawie wszystkie łóżka covidowe. Koronawirus nie zwalnia

Marek Piórecki
Marek Piórecki
archiwum
Nadal zajęte są prawie wszystkie łóżka covidowe w Szpitalu Powiatowym imienia Jana Pawła II we Włoszczowie. Choć wciąż przybywa osób zakażonych koronawirusem, to włoszczowska lecznica radzi sobie z trudną sytuacją.

Włoszczowski szpital dysponuje 35 łóżkami covidowymi oraz 5 respiratorowymi na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej dla osób najciężej przechodzących zakażenie koronawirusem. Podobnie jak w poprzednich dniach, w środę przed południem niemal wszystkie były zajęte. Stan na godzinę 12 to 34 osoby na "zwykłych" łóżkach covidowych i 5 (czyli 100 procent) na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej.

Jak podkreśla dyrektor szpitala Rafał Krupa, sytuacja jest trudna i trzeba do niej podchodzić elastycznie. Decyzje są podejmowane na bieżąco w zależności od rozwoju wydarzeń. Jedną z nich było utworzenie dodatkowej sali covidowej, dzięki czemu włoszczowski szpital jest w stanie doraźnie przyjąć więcej osób niż 35, jak wynikało by to z liczby "zwykłych" łóżek covidowych. - Stworzyliśmy dodatkową salę covidową w tak zwanej strefie buforowej. To było możliwe, ponieważ są tam tylko wyizolowane osoby, mające potwierdzony dodatni wynik testu na koronawirusa - wyjaśnia dyrektor Rafał Krupa.

Dodaje, że jeszcze nie było przypadku, żeby szpital musiał odesłać osobę chorą na Covid-19 do innej placówki. - Przede wszystkim dlatego, że zdecydowana większość osób zakażonych koronawirusem jest przyjmowana do nas w uzgodnieniu z koordynatorem wojewódzkim. Jeśli mamy taką możliwość, to oczywiście przyjmujemy chorego. Jeśli akurat mamy 100-procentowe obłożenie, to koordynator szuka dla chorego innej placówki - tłumaczy dyrektor Rafał Krupa. - Oczywiście są również zakażone koronawirusem osoby, które same zgłaszają się do naszego szpitala, ale jak dotąd są to pojedyncze przypadki. W piątek przyjęliśmy trzy takie osoby, a w poniedziałek przed południem jedną. Spośród osób, które same się do nas zgłosiły, wszystkie przyjęliśmy, jeszcze nikogo nie odesłaliśmy do innej placówki - dodaje.

Podkreślmy, że szpital we Włoszczowie przyjmuje również pacjentów z innymi schorzeniami. Funkcjonują wszystkie oddziały.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie