Efekty tegorocznego pleneru rzeźbiarskiego są bardzo okazałe. Wszystkie eksponaty w pełnym blasku będzie można obejrzeć już dziś podczas wernisażu przy szydłowskiej synagodze.
(fot. Marcin Jarosz)
W Szydłowie zakończył się kolejny 4 Plener Rzeźbiarski. Sześciu mistrzów dłuta przez dwa tygodnie cięło i skubało ogromne klocki drewna. W tym roku stworzono rzeźbiarski Poczet Królów Polskich.
To już czwarte spotkanie mistrzów dłuta na placu za szydłowską synagogą. W ubiegłym roku ośmioosobowa grupa rzeźbiarzy zjawiła się w Szydłowie na przełomie maja i czerwca. Tym razem plener trwał od 19 lipca. Zakończył się wczoraj. Mimo, że jest to czwarte spotkanie z ekipą Jana Czupryniaka, to efekty są co roku inne, choć tak samo okazałe.
SZYDŁÓW RZEŹBĄ STOI
Tym razem w Szydłowie powstał znakomity poczet królów Polskich. Osiem królewskich monumentów w połączeniu z murami obronnymi jest w stanie każdego widza przenieść choćby na chwilę w czasy, kiedy polską ziemią realnie panowali królowie.
Czwarta edycja pleneru jest kolejną częścią pracy rzeźbiarzy, której celem jest wspieranie odnowy murów polskiego Carcassonne. - Jestem bardzo zbudowany tym, co teraz dzieje się w Szydłowie. Kiedy rewitalizacja się skończy, będzie to jeszcze piękniejsze miejsce - mówi Jan Czupryniak, komisarz pleneru.
W tym roku sześciu mistrzów dłuta postanowiło zamienić topolowe pnie w całkiem okazałe i przemawiające do wyraźni monumenty.
KAŻDY AUTOR MA SWOJEGO KRÓLA
W ubiegłym roku wielkim wyzwaniem było dla twórców stworzenie wielkiego dzieła przedstawiającego Jezusa Chrystusa oraz 12 Apostołów, które znalazło się na skarpie wokół kościółka Wszystkich Świętych. W tym roku darem rzeźbiarzy dla Szydłowa jest poczet Królów Polskich. Spod dłuta wyszli Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki, Ludwik Węgierski, Zygmunt Stary, Władysław Jagiełło i Kazimierz Jagiellończyk. - Każdy z wymienionych władców był poniekąd związany z Szydłowem - mówi Piotr Walczak, pełnomocnik do spraw promocji w urzędzie gminy w Szydłowie.
Oprócz tego każdy z twórców wykonał też dzieło dla sponsorów pleneru, tutaj życzenia były zgoła odmienne. Wśród eksponatów jest "Troll", "Wodnik" czy piękna niewiasta. Wielkie dłubanie na placu za synagogą w Szydłowie trwało od poniedziałku 19 lipca do wczoraj. - Od pierwszego naszego spotkania nie zmieniło się nic. Zawsze jesteśmy podejmowani znakomicie i wszystko jest na miejscu. Materiału jest tyle, że moglibyśmy tworzyć jeszcze przez następne dwa tygodnie - mówi Czupryniak.
WSZYSTKO DO OBEJRZENIA, JUŻ OD DZIŚ
W tym roku wśród rzeźbiarzy nie było zagranicznych twórców, ale oprócz "weteranów" jest też jeden nowy uczestnik. Do składu w tym roku dołączył Jerzy Salachna. Oprócz niego w plenerze uczestniczą także Waldemar Styperek, Stanisław Panfil, Edmund Szpanowski, Janusz Wędzicha i Jan Czupryniak. Oprócz wielkich monumentów spod ręki rzeźbiarzy wyszło kilkadziesiąt innych, mniejszych eksponatów.
Niezależnie jednak od rozmiarów wszystkie owoce rzeźbiarskiego spotkania w Szydłowie będzie można obejrzeć już dziś. Wielu mieszkańców i turystów skorzystało z tej możliwości już wcześniej, podglądając rzeźbiarzy przy twórczej pracy. Ci z reguły byli na placu od bladego świtu, aż do zmierzchu.
Wernisaż poplenerowej wystawy odbędzie się dzisiaj, 28 lipca o godzinie 17 na placu przy Synagodze. Wstęp wolny. Organizatorem pleneru rzeźbiarskiego jest Gminne Centrum Kultury w Szydłowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?