Oni wygrali
Oni wygrali
Najlepszym zawodnikiem wśród lekarzy został Piotr Kalinowski z Włocławka. Zwycięzcami w dwóch pozostałych kategoriach wiekowych, wśród mężczyzn, zostali: Maciej Wkleklik z Warszawy i Jacek Łabudzki z Sandomierza. Wśród kobiet triumfowały Agnieszka Bolesta z Warszawy i Mirosława Przyłuska.
Triumfatorem Zimowych Otwartych Mistrzostw Sandomierza został Krystian Sendrowicz. Najlepsi w dwóch pozostałych kategoriach wiekowych byli: Mariusz Piekarz ze Stalowej Woli i Wiesław Sondej z Sokołowa Małopolskiego. W kategorii open wśród kobiet wygrała Małgorzata Ciach z Koprzywnicy.
Jednocześnie rozgrywane były Zimowe Mistrzostwa Polski Lekarzy i Zimowe Otwarte Mistrzostwa Sandomierza w Triathlonie.
Potrójna, niełatwa rywalizacja
Medyków było mniej niż w ubiegłych latach - 11 osób, więcej było za to uczestników kategorii open. Byli to miłośnicy sportu nie tylko z Sandomierza, ale także między innymi ze Stalowej Woli, Kielc i Rzeszowa.
- Zainteresowanie imprezą jest coraz większe, mimo tego, że triathlon jest konkurencją niełatwą, wymagającą dużej wszechstronności - podkreślił Jacek Łabudzki, pomysłodawca i uczestnik imprezy.
Zawodnicy zaczęli od pływania na dystansie 500 metrów w pływalni Błękitna Fala. Następnie z parkingu przed Komendą Powiatową Państwowej Straży Pożarnej wyruszyli rowerami w 13,5 - kilometrową trasę. Na koniec był 3,5 - kilometrowy bieg.
Zawodnicy podkreślali, że w czteroletniej historii sandomierskiego triathlonu nie mieli jeszcze suchej, bezśnieżnej drogi. Mimo to nie narzekali.
Krystian Senderowicz z Sandomierza wystartował w zawodach po raz pierwszy.
- Chciałem spróbować swoich sił, sprawdzić się. Trenuję przede wszystkim kolarstwo, jeżdżę prawie codziennie - powiedział Krystian.
Przyjeżdżają nawet z drugiego krańca Polski
Zimowy triathlon ma swoich wiernych sympatyków. Dariusz Czerwiński, pracownik sandomierskiej jednostki wojskowej startował we wszystkich dotychczasowych edycjach. Ma na swoim koncie sukcesy.
- Konkurencja rośnie. Nasz triathlon jest coraz bardziej popularny. Choć udział w zawodach to przede wszystkim zabawa, przed każdymi zawodami jest stres. Nie ma tu bowiem przypadkowych osób. Każdy z uczestników ma za sobą treningi - powiedział zawodnik.
Mirosława Przyłuska, lekarz anestezjolog przyjeżdża na mistrzostwa do Sandomierza aż Szczecina. Uczestniczyła we wszystkich edycjach zimowych i letnich.
- Przyjeżdżam, aby wziąć udział w sportowej rywalizacji, ale również po to, żeby spotkać się z przyjaciółmi i odwiedzić uroczy Sandomierz. Organizowany tu triathlon to wspaniała impreza, jedna z najlepszych w Polsce - stwierdziła zawodniczka.
Mirosława Przyłuska uprawia wiele dyscyplin sportu. Jak podkreśla, jest dowodem na to, że sport to zdrowie.
- Miałam niedawno poważny uraz. Zwykle w podobnych przypadkach ludzie wracają do zdrowia po wielu miesiącach, a czasami w ogóle. Tymczasem ja dwa miesiące po złamaniu już przyjechałam na zawody. Mój rehabilitant przyznał, że jest to możliwe dzięki temu, że jestem wysportowana - powiedziała szczecinianka.
"Echo Dnia" było patronem medialnym mistrzostw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?