Przypomnijmy, że wynik pierwszego referendum, które było przeprowadzone jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia był negatywny. Pracownicy w zdecydowanej większości odrzucili propozycję władz zakładu, która po wprowadzeniu elastycznego czasu pracy, zakładała gwarancję stałego zatrudnienia i podwyżki płac.
Pracownicy wybrali jednak wariant drugi, którego jedną z konsekwencji mogło być nieprzedłużenie umów zawartych na czas określony. Jak podaje Jan Seweryn szef zakładowej Solidarności prace w firmie mogłoby stracić 150 osób. - Nie jest w mojej intencji niestabilności zatrudnienia w firmie - poinformował prezes starachowickiego zakładu MAN Stanisław Ziętkiewicz.
Zarząd zakładu podjął decyzję, aby wszyscy pracownicy raz jeszcze zapoznali się z warunkami porozumienia i dowiedzieliście jakie korzyści i straty jego wprowadzenie niesie za sobą. - Pracownicy w poniedziałek dostali kartki z informacjami dotyczącymi pakietu, we wtorek na temat mają rozmawiać ze swoimi kierownikami na zebraniach - informuje Jan Seweryn. Natomiast dziś najprawdopodobniej w referendum opowiedzą się, czy akceptują propozycję szefostwa zakładu czy też nie.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?