Aleksander Życiński, Józef Figarski, Czesław Spadło, Karol Łoniewski - tak brzmią nazwiska czterech żołnierzy podziemia niepodległościowego, których, z wyroku stalinowskiego sądu, rozstrzelali funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Zbrodni dokonano 24 września 1948 roku w zgórskim lesie. Ciał ofiar nigdy nie odnaleziono. Władze i mieszkańcy gminy Sitkówka-Nowiny postanowili w sobotę uczcić przypadającą niedługo rocznicę tych tragicznych wydarzeń.
- Musimy pamiętać, że wszystkie reżimy totalitarne zawsze zaczynały swoją dyktaturę od odrzucenia Boga i walki z Kościołem - mówił podczas kazania ksiądz kanonik Józef Kubicza, proboszcz parafii pod wezwaniem Chrystusa Odkupiciela w Nowinach. - Dlatego, kiedy ktoś dziś próbuje usuwać te wartości z przestrzeni publicznej, jako Polacy, natychmiast powinniśmy nabrać wątpliwości - powiedział do zebranych.
- Kiedy byłam w waszym wieku,pracowaliśmy z rodzicami na rzecz Polski, w bardzo trudnych czasach. Dziękuję wam wszystkim za przybycie - mówiła do zebranej młodzieży Józefa Życińska, żona zamordowanego w Zgórsku porucznika Armii Krajowej.
- Dziś nie musimy oddawać życia za niepodległość Ojczyzny, ale Polacy, których pamięć czcimy, nie mieli innego wyboru. Nie powinniśmy nigdy zapominać o naszych bohaterach - powiedział Sebastian Nowaczkiewicz, wójt Sitkówki-Nowin.
Na tegoroczną uroczystość w Zgórsku przybyli przedstawiciele władz państwowych. Był senator Krzysztof Słoń, poseł Andrzej Bętkowski. Zjawiła się także wiceminister obrony narodowej Beata Oczkowicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?