Walc - taniec dla duszy (zdjęcia)

Para numer 8

Para numer 8

Anna Skuratowicz - Cedro
Choreograf z agencji modelek One Models. Zdobywczyni korony Miss Ziemi Kieleckiej z 1991 roku.
Krzysztof Adamczyk
Prezes i dyrektor generalny spółki Trakt. Nauczyciel akademicki. Wykładowca w Wyższej Szkole Ekonomii i Prawa w Kielcach oraz w Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach.

- Stoicie w pozie. Zaczyna się muzyka. Cztery takty na oddychanie... i ruszacie - Włodzimierz Kwapisz, trener tej pary daje znać.

Salę wypełnia muzyka, a oni tańczą. Nagle wybucha śmiech. Pomylone kroki. Włodzimierz Kwapisz wyłącza muzykę, podchodzi do Ani i Krzysztofa i pokazuje, jak powinno wyglądać przejście.
Jesteśmy świadkami nauki walca angielskiego. - Jest to wolny, romantyczny taniec, w rytmie trzy - czwarte, który charakteryzuje się swingiem, unoszeniem, opadaniem. To taki taniec dla duszy - wyjaśnia Włodzimierz Kwapisz, ze Studia Tańca Charleston.

MAŁYMI KROKAMI DO PRZODU

Taniec dla duszy, ale musi go wykonać ciało. A ono jak wiadomo, bywa ułomne.
- Mam problemy z nogami. Zmiana rytmu mnie denerwuje - nie kryje emocji Ania Skuratowicz - Cedro.
Za to jej partner spokojnie dodaje: - Sam krok podstawowy jest krokiem prostym, ale potem dochodzą elementy dodatkowe: pewne skręty, zakręty, podkręty i jakoś się to wszystko kompletuje - tłumaczy Krzysztof Adamczyk. - Ale jakoś we dwójeczkę dajemy radę. Poprzez wzajemną pomoc, odpychania i przyciągania, jakoś wychodzimy na prostą. Małymi krokami jakoś idziemy do przodu.

Nieco szybszymi krokami idzie nauka cza - czy. I nie tylko dlatego, że taniec ten z natury jest bardziej żywiołowa. - Jest bardzo dynamiczna i z racji różnej ilości figur, dynamiki, tempa - wyjaśnia Krzysztof Adamczyk. - Tak, taka jest oficjalna wersja - śmieje się Ania Skuratowicz - Cedro.

UZNANIE DLA WSZYSTKICH PAR

O ocenę pary poprosiliśmy jej instruktora, Włodzimierza Kwapisza. - Jak sobie radzą? Dobrze sobie radzą - mówi. - Musimy pamiętać o jednym, że dla tej pary, jak i dla pozostałych jest to przyśpieszony kurs tańca. Oni muszą się o wiele więcej nauczyć, a potem o wiele więcej pokazać niż zwykły uczestnik kursu tańca, który uczy się dla siebie. Pary biorące w zabawie mają świadomość, że będą się prezentować publicznie i to będzie ich indywidualny pokaz. Podczas tego występu będą się musieli wykazać większym repertuarem, sposobem wyrażenia siebie, muzyki, nastroju. To bardzo trudne zadanie!

Jednocześnie Włodzimierz Kwapisz podkreśla, że pary, które zdecydowały się wziąć udział w programie "Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą", zasługują na uznanie. - W popularnym programie "Taniec z gwiazdami" osoby - amatorzy, które tańczą mają łatwiej. Zawodowiec "ciągnie" tę drugą osobę, amatora. W przypadku naszego konkursu tańczący są zdani na swoje umiejętności - stwierdza.

Więcej o show "Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą"
Zobacz serwis Świętokrzyskie Gwiazdy Tańczą<\a>