Walka o szkołę w Ostrowcu. Zdesperowani rodzice blokują główną arterię miasta (zdjęcia, WIDEO)

- To nie jest jednorazowy protest, przyjedziemy tu w środę i czwartek, aż do władz miasta dotrze, że likwidacja tej szkoły to dramat dla naszych dzieci - mówili protestujący.

Przypomnijmy, że prezydent Ostrowca, Jarosław Górczyński zapowiedział likwidację pięciu szkół w mieście, między innymi Zespołu Szkół numer 1, w którym mieści się Szkoła Podstawowa numer 11 i Gimnazjum numer 5. W sumie uczy się tu ponad 250 dzieci.

- Będziemy walczyć wszystkimi metodami, bo nie zgadzamy się z argumentacją, że likwidacja wynika z przyczyn ekonomicznych. Zresztą to wynika nawet z wyliczeń przedstawionych przez Urząd Miasta. Walczymy tu nie tylko o naszą szkołę, ale o cały Ostrowiec, bo niedługo całe miasto zostanie "zlikwidowane" - mówią rodzice.

Rodzice kilkakrotnie rozmawiali z prezydentem Górczyńskim, a w ubiegłym tygodniu sprawą zajmowała się TVP Info. Prosili też o interwencje radnych Rady Miasta.

- Nie ma ekonomicznego uzasadnienia decyzji o zamknięciu naszej szkoły - mówi protestująca Aneta Baziuk. - Nie zgadzamy się by nasze dzieci musiały chodzić przez pół miasta, przez ruchliwe ulice do innych szkół. Nikt nie chce słuchać naszych argumentów, ale my łatwo się nie poddamy. Będziemy przez trzy dni blokowali Aleję 3 Maja. Za utrudnienia przepraszamy, ale jesteśmy zdesperowani i wykorzystamy każdą możliwość by uratować naszą szkołę.

Na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu Alei 3 Maja z ulicą Kilińskiego protestowało kilkadziesiąt osób. Protestujący przepuszczali co kilkanaście minut pojazdy, a policja kierowała ruch na inne ulice by uniknąć korków. - Nie chcemy utrudniać życia mieszkańcom, chcemy by do radnych dotarło, że najważniejsze jest bezpieczeństwo i przyszłość naszych dzieci - dodaje protestująca Eliza Misiura-Budzeń.