Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wandale grasowali na ulicach Kielc (zdjęcia)

/ElZem/
Czytelnik
Wandale czy niezadowoleni kibice? Po nocnym rajdzie w Kielcach zniszczenia są spore. Policja szuka świadków

[galeria_glowna]
Przewrócone znaki, zerwane reklamy, oderwane lusterka od samochodów - takie zdjęcia zdemolowanych ulic w Kielcach przesłał nam czytelnik. Wandale "działali" na ulicach Wojska Polskiego, Strasza, Dymińskiej i Prendowskiej w Kielcach. Zdaniem naszego czytelnika mogli to być pijani kibice, którzy w ten sposób "odreagowywali" wynik sobotniego meczu klubu Korona Kielce z Legią Warszawa.

- Pragnę podzielić się z Państwem zauważalnymi na ulicach miasta wynikami meczu piłkarskiego - pisze do nas czytelnik określający siebie jako "Antykibic" - Zastanawia mnie tylko jedno: kto poniesie koszty tych dewastacji. Pozwoliłem sobie utrwalić tylko nieliczne dokonania kibiców sportowych na trasie ich przemarszu ulicą Wojska Polskiego, Dymińskiej, Prendowskiej, Strasza. Pominąłem urwane lusterka samochodowe, zerwane reklamy czy przewrócone kosze na śmieci. No cóż, jakie miasto taka drużyna - jacy piłkarze tacy kibice. I nie nazywajmy ich pseudokibicami, bo to tacy sami kibice jak i inni. Też płacą za bilety, zasiadają wspólnie na tych samych trybunach, reagują takim samym rykiem na sportowe emocje. Tworzenie sztucznego podziału na kibiców i pseudokibiców daje nam złudne poczucie rozgrzeszenia, bo to nie my - to oni. Dziwi mnie tylko, że przemarsz tych kibiców pozostał anonimowy dla policji, pomimo, iż jego trasa przebiegała między innymi pod policyjnym blokiem przy ul. Wojska Polskiego. W czasach gdy każdy posiada w kieszeni telefon komórkowy to naprawdę zastanawiające. Chciałbym sprowokować publiczną dyskusję dotyczącą zasadności ponoszenia przez podatników kosztów takich imprez. Utrzymanie drużyny, blokady policyjne miasta, naprawy po dewastacjach, itp - to przecież koszty mieszkańców tego miasta. Czy nie mam racji ? - pyta Antykibic.

Grzegorz Dudek, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji przyznaje, że stróże prawa otrzymali jedno zgłoszenie dotyczące dewastacji. - Informacja o grupie prawdopodobnie czterech mężczyzn, którzy niszczą znaki drogowe wpłynęła do nas po godzinie 3 nad ranem w nocy z soboty na niedzielę - informuje Grzegorz Dudek.

- Gdy patrol natychmiast udał się na miejsce po grupie wandali nie było śladu, sprawdzono ulice, ale nie natrafiono na osoby, które odpowiadały rysopisom sprawców. Traktujemy to jako wandalizm i tak też zostało to zgłoszenie przez nas przyjęte. Trudno nam na razie łączyć to z niezadowolonymi kibicami kieleckiego klubu, bo trwa ustalanie, kim byli wandale - tłumaczy.

Policjanci będą sprawdzać nagrania z kamer monitoringu, które ulokowane są na trasie, gdzie doszło do aktu wandalizmu.

- Prosimy świadków tego zdarzenia, aby pomogły nam w ustaleniu danych osób odpowiedzialnych za te szkody - dodaje Grzegorz Dudek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie