Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Warszawska w ruinie. Czy ruch na ulicy Kielc doprowadza do rozsypki kamienic stojących przy niej?

Agata KOWALCZYK [email protected]
Robert Rosołowski pokazuje jak nierówna jest nawierzchnia ulicy Warszawskiej w rejonie skrzyżowania z Przecznicą. Koleiny to pozostałość między innymi po starej zatoce autobusowej.
Robert Rosołowski pokazuje jak nierówna jest nawierzchnia ulicy Warszawskiej w rejonie skrzyżowania z Przecznicą. Koleiny to pozostałość między innymi po starej zatoce autobusowej. Łukasz Zarzycki
Pękają szyby w oknach i ściany budynków, a herbata miesza się bez użycia łyżeczki. To się dzieje w budynkach znajdujących przy ulicy Warszawskiej w rejonie skrzyżowania z Przecznicą.

Właściciele posesji winą obarczają Miejski Zarząd Dróg, który doprowadził do fatalnego stanu ten odcinek jezdni.

- Gdy szyba pękła w nocy to na prawdę się przeraziłem. A od 2 lat pękają ściany w całym budynku, który ma 4 lata. Problem pojawił się, gdy budowano ulicę Świętokrzyską i ruch tranzytowy, także ciężarówek puszczono Warszawską - mówi Robert Rosołowski, właściciel budynku przy skrzyżowaniu Warszawskiej i Przecznicy. - Jezdnia na tym odcinku jest w fatalnym stanie, składa się z łat znajdujących się na różnych poziomach, kolein i różnych nierówności biegnących we wszystkie strony. Gdy samochód wpada w zagłębienie, najpierw słychać potworny huk, a potem czuć rozchodzące się drgania. Budynek drży, szyby strzęsą się w oknach a herbata miesza się sama w szklance.

Użytkownicy kamienic znajdujących na odcinku między IX Wieków a blokami są w najgorszej sytuacja, kamienice stoją bardzo blisko jezdni, dzieli je od niej tylko wąski chodnik.

NAJPIERW BYŁY TIRY, TERAZ SĄ AUTOBUSY

- Po otwarciu Świętokrzyskiej część tirów jeździ nową drogą, ale nie wszystkie, mimo że po naszej interwencji wprowadzono dla nich zakaz wjazdu na ten odcinek Warszawskiej. Pojawił się też nowy problem. Utworzono buspas i autobusy ważące z pasażerami więcej niż tiry jeżdżą tuż przy naszych oknach. Wcześniej na zewnętrznym pasie był parking. Teraz jest potworny łoskot i drgania. Efekt jest gorszy niż podczas przejazdu ciężarówki, bo one poruszały się środkiem jezdni a nie 3 metry od budynku. Nie jesteśmy przeciwko buspasowi, ale oczekujemy wymiany nawierzchni na ulicy Warszawskiej. Przecież ona będzie służyła wielu kierowcom, nie tylko nam. Obiecywano to przed rozpoczęciem budowy galerii Korona. Dwa lat zaciskaliśmy zęby z powodu utrudnień, jakie niosła ta inwestycja licząc na zmiany, ale nie doczekaliśmy się ich - dodaje Jacek Strzelecki, właściciel budynku przy Warszawskiej 38 c, którego część stoi tu od 1928 roku.

HAKI NA MIESZKAŃCÓW

Dodaje, że rozmowy z drogowcami są bardzo trudne. - My mówimy, że na Warszawskiej są wyboje a oni mówią, że to nasza wina. Nawierzchnię rozkopano, aby do naszych budynków doprowadzić przyłącza. Jaka to nasza wina? To oni powinni dopilnować, aby asfalt został dobrze ułożony, nie odebrać nierównej nawierzchni i egzekwować naprawy usterek pojawiających się w późniejszym terminie. Proszę zobaczyć jak zamontowali nową lampę przy moim budynku, między podstawą, a nawierzchnią chodnika jest kilka centymetrów odstępu zasypanego ziemią, a dwie płytki są w innym kolorze niż pozostałe. Jak to wygląda? Taką jakość robót akceptuje Miejski Zarząd Dróg - informuje Jacek Strzelecki.

- Gdy wyjeżdżam z posesji nie widzę autobusów znajdujących się na buspasie, bo zasłania je drzewo. Prosiłem, żeby je wyciąć, to oni mówią, że nie mam pozwolenia na korzystanie z tego wyjazdu. A wcześniej mi powiedzieli, żebym się nawet nie ubiegał, bo go nie dostanę. To jak mam się dostać do posesji? I taka z nimi jest rozmowa. Jak chce się coś od nich, to zaraz szukają haka na człowieka, żeby mieć święty spokój - dodaje. - A ze zjazdu korzystają także mieszkańcy sąsiedniego bloku.

CZY TO TYLKO DRGANIA?

Drogowcy nie są przekonani, że pękanie budynku jest wyłącznie związane z dużym natężeniem ruch na ulicy Warszawskiej.

- To może być jeden z elementów, ale nie decydujący. W tym miejscu są trudne warunki wodno - gruntowe i budynki być może mają niedostosowane fundamenty, są one za mało sztywne - twierdzi Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.

- Na prośbę mieszkańców wprowadziliśmy zakaz wjazdu samochodów o masie powyżej 10 ton, ale niestety nie wszyscy go przestrzegają. Zostają autobusy, które faktycznie jeżdżą po nierównej drodze. Nawierzchnia wymaga wymiany, to nie ulega wątpliwości. Remont tego odcinka Warszawskiej, obu jezdni można porównać do modernizacji ulicy Sandomierskiej, która kosztowała 3,5 miliona złotych, nie mamy tych pieniędzy.

Dodaje, że każdy inwestor, który buduje przyłącze do nieruchomości przez jezdnię powinien ją doprowadzić do poprzedniego stanu. - Sprawdzamy każde takie miejsce, ale nie możemy stać po kilka godzin przy wykopie i sprawdzać, czym dół jest zasypywany. Niestety po jakimś czasie, jeśli grunt został źle zagęszczony powstają nierówności. Wzywamy do ich poprawki - informuje rzecznik.

A JEDNAK PIENIĄDZE MOŻE SIĘ ZNAJDĄ

Po chwili oddzwonił, że koszty remontu mogą być niższe i być może pieniądze uda się wygospodarować w tym roku.

- Uznaliśmy, że można wyremontować buspas, od ulicy Pocieszki do IX Wieków oraz jedną jezdnię na całej szerokości, od skrzyżowania z Polną do IX Wieków a bez remontu zostawić drugą jezdnię, tę od strony Galerii Korona, która jest mniej zniszczona. Nie ma też potrzeby wymiany podbudowy drogi, teraz są inne, tańsze a niemniej skuteczne metody wzmocnienia jezdni, na przykład przy pomocy specjalnej siatki. Taką technologię stosujemy na ulicy Grunwaldzkiej. Koszt prac na Warszawskiej szacujemy na około 350 tysięcy złotych. Jest duża szansa, że uda się je znaleźć w tegorocznym budżecie i przed zimą wykonać prace - zapowiada rzecznik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie