Warty kilkanaście milionów sprzęt działa w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. Wykrywa raka szybko i precyzyjnie

Warte około 15 milionów złotych urządzenie PET działa w Świętokrzyskim Centrum Onkologii w Kielcach już od 15 lutego bieżącego roku. - To nasz drugi pozytonowy tomograf emisyjny. Oba znajdują się w Zakładzie Medycyny Nuklearnej – wyjaśnia profesor Stanisław Góźdź, dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. - To scyntograf połączony z tomografem. Ten najnowszej generacji sprzęt potrafi bardzo precyzyjnie zlokalizować zmiany nowotworowe i ocenić czy problem dotyczy tylko jednego narządu czy jest uogólniony. W tej chwili to uznana technika badawcza, która ma swoje miejsce w wielu dziedzinach, a ponieważ liczba takich badań z roku na rok wzrasta, posiadanie przez nasz szpital drugiego urządzenia okazało się konieczne – podkreśla profesor Góźdź.

Profesor Janusz Braziewicz, kierownik Zakładu Medycyny Nuklearnej z Ośrodkiem PET w Świętokrzyskim Centrum Onkologii przyznaje, że to sprzęt z górnej półki. - W tej chwili w Europie pracują dwa takie urządzenia, w tym nasz. Stary sprzęt, który posiadamy wysłużył się przez ostatnie 12 lat. Nowy jest lepszy pod względem zdolności rozdzielczej i czułości, w związku z tym możemy zdecydowanie dokładniej i bardziej precyzyjnie badać pacjentów i tym samym znajdować mniejsze ogniska nowotworowe niż do tej pory. I to jest podstawa działania naszej diagnostyki – wykonywanie jej z coraz większą precyzją – zaznacza profesor Janusz Braziewicz.

Samo badanie przez sprzęt trwa kilkanaście minut, ale cała procedura związana ze wspomnianym badaniem to nawet dwie godziny. Sprzęt został umiejscowiony w wolnym pomieszczeniu, które trzeba było dostosować do nowego urządzenia. Świętokrzyskie Centrum Onkologii zrealizowało projekt o wartości 15 100 000 złotych w ramach Programu Infrastruktura i środowisko. Pieniądze przekazało Ministerstwo Zdrowia oraz Urząd Marszałkowski województwa Świętokrzyskiego.