Jakub Szałankiewicz jest jednym z niewielu sportowców z Kielecczyzny, który zachował szansę na udział w igrzyskach w Londynie. W ostatnim turnieju we francuskim Sevres spisał się bardzo dobrze, oczywiście, grając w parze z Michałem Kądziołą z Dąbrowy Górniczej. W zawodach tych wystąpiła jeszcze jedna polska para - Bartosz Łosiak z Jastrzębia Zdroju i Piotr Kantor z Sosnowca.
- Wygraliśmy z Francuzami, Estończykami i Szwedami, nie tracą seta. Zajęliśmy pierwsze miejsce w tej imprezie. Dzięki temu w czerwcu zagramy w finałowym turnieju w Turcji - mówił Jakub Szałankiewicz, zawodnik Stakolo Staszów. Zwycięzca tych zawodów bezpośrednio uzyska przepustkę na igrzyska, a trzy kolejne pary będą jeszcze miały szansę kwalifikacji na zbliżającą się olimpiadę. - Szansa jest, cały czas wierzę, że ją wykorzystamy - dodał Jakub Szałankiewicz.
Kilka dni wcześniej Jakub Szałankiewicz i Michał Kądzioła uczestniczyli w turnieju głównym mężczyzn z cyklu World Tour w Pekinie z pulą nagród 300 tysięcy dolarów. Polacy przebrnęli przez pierwszą rundę kwalifikacji, w której 2:1 pokonali australijski duet William Mercer i Joshua Slack (21:19, 14:21, 13:15). W kolejnej lepsi okazali się rozstawieni z numerem 5 Niemcy Sebastian Dollinger i Stefan Windscheif, którzy zwyciężyli 2:1 (21:18, 17:21, 19:17).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?