Ważny dzień dla wędkarzy. 1 lutego rozpoczął się sezon na pstrągi (ZDJĘCIA)

Pstrągi potokowe to zupełnie inny gatunek od pstrągów tęczowych, które można kupić w sklepach. Żyją wyłącznie w dzikich, czystych rzekach i strumieniach. Ich łowienie uznawane jest za jedno z najtrudniejszych i najbardziej emocjonujących. W regionie świętokrzyskim spotkamy je między innymi w rzekach Nidzicy, Mierzawie, Hutce, Wiernej, Warkoczu, Belniance, Czarnej Staszowskiej, Łukawce, Żarnówce, Kamionce, Lubiance, Lubrzance, Kamiennej, Słupiance, Pokrzywiance i Świślinie. W tych wodach wędkować można wyłącznie metodami spiningową i muchową. Łowienie na robaki jest zabronione.

Wszystkie są co roku zarybiane przez kielecki okręg Polskiego Związku Wędkarskiego. W świętokrzyskim obowiązują specjalne zasady łowienia pstrągów. Obowiązuje wymiar ochronny do 30 centymetrów, limit dobowy to dwie sztuki. W całym sezonie wędkarz może zabrać do domu nie więcej, niż 30 pstrągów. Inne przepisy obowiązują na rzece Mierzawie. Tam wolno zabierać potokowce długości od 35 do 50 centymetrów. Obowiązuje też zakaz zabierania pstrągów w okresie 1-14 lutego oraz 15-31 sierpnia.

Najlepszym, znanym w całej Polsce łowiskiem pstrągów w naszym regionie jest rzeka Mierzawa. Potokowce dorastają w niej do rekordowych rozmiarów. Łowiono sztuki 70 – centymetrowe, podczas, gdy już półmetrowa ryba uznawana jest za okaz. We wtorek 1 lutego nad Mierzawą było wielu wędkarzy. Złowiono kilka sztuk powyżej 40 centymetrów, choć brania były słabe z powodu dość wysokiej, „śniegowej” wody. O to, gdzie się wybrać na pstrągi i jak je łowić na początku sezonu, zapytaliśmy znanych świętokrzyskich wędkarzy.