- Biżuteria praktycznie w ogóle się nie sprzedaje, chociaż nasze ceny stoją w miejscu od stycznia i ostatnich podwyżek po nich nie widać. Delikatny pierścionek można kupić już za 200 do 300 złotych, w podobnej cenie są kolczyki. Jednak wyroby jubilerskie generalnie są sporo droższe od monet czy złota, bo do ceny dochodzi robocizna - wyjaśnia Maria Wołoszyn, współwłaścicielka "Nataszy", najstarszego w Kielcach sklepu jubilerskiego.
Trochę tańsze jest złoto w lombardach, ale tutaj ruchu też nie widać. - Ludzie kupują coś jak mają taką potrzebę, na prezent czy na pamiątkę. Jako lokaty złota nie traktują, choć czasem pytają się o monety czy sztabki - mówi Lucyna Świat z lombardu U Marynarza.
Monety można kupić w Narodowym Banku Polskim, ale zdecydowanie bardziej interesują się nimi kolekcjonerzy niż inwestorzy. Sztabki rozprowadza jednak Raiffeisen Bank Polska S.A., gdzie pytających o tego lokatę - w miarę wzrostu cen złota - jest coraz więcej. W sprzedaży były nawet "sztabki"... jednogramowe po 37 złotych.
- W tej chwili dostępne są sztabki 20 gramowe po 2 tysiące 194 złote i 50-gramowe w cenie 5 tysięcy 418 złotych. I takie właśnie wielkości sprzedają się najlepiej, choć zdarzył nam się klient, który kupił 2,5 kilograma złota - mówi Jacek Sęk, kierownik sekcji skarbcowej kieleckiego oddziału Raiffeisen Bank Polska S.A. przy ulicy Zagnańskiej.
Nie ma za to zupełnie zainteresowania "wirtualnym złotem", czyli możliwością wykupienia na giełdzie certyfikatów o równowartości jednej uncji cennego kruszcu. O nie w trzech największych biurach maklerskich w Kielcach na razie nie pytał się żaden klient, choć są w sprzedaży od 2007 roku.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?