Węgrzy chcą Tałanta Dujszebajewa. "Jest taki pomysł" - potwierdza trener Vive Tauronu Kielce

Z reprezentacją Węgier pożegnał się niedawno trener-legenda Lajos Mocsai, znany również z prowadzenia najlepszego klubowego zespołu tego kraju, MKB Veszprem. Stało się to po tym, jak Madziarzy nie zakwalifikowali się do przyszłorocznych mistrzostw świata w Katarze, przegrywając rywalizację play off ze Słowenią.

- Jest taki pomysł - mówi pytany przez nas o węgierską propozycję Dujszebajew. - Kiedy podpisywałem kontrakt w Kielcach, zastrzegłem, że jeśli pojawi się propozycja od jakiejś narodowej federacji, będę mógł objąć reprezentację jej kraju. A Węgrzy interesują się mną od dawna - dodał zapytany, czy kielecki klub nie będzie miał nic przeciwko łączeniu przez niego funkcji szkoleniowca mistrzów Polski i reprezentacji innego kraju. Dujszebajew, który jeszcze nigdy nie prowadził żadnej narodowej reprezentacji, pracuje z kielecką drużyną od lutego bieżącego roku, a jego kontrakt obowiązuje do czerwca 2016 roku.

Takie łączenie to w naszej lidze nie nowość. Pierwszy był Bogdan Wenta, który w latach 2004-2012 prowadził naszą kadrę narodową, a od 2008 również zespół z Kielc, a jeszcze wcześniej niemiecki SC Magdeburg. W tej chwili dwa stołki równocześnie obsadzają Hiszpan Manolo Cadenas (Orlen Wisła Płock i reprezentacja Hiszpanii) oraz Bośniak Dragan Marković (Azoty Puławy, a także kadra Bośni i Hercegowiny).