Ochotnicza Straż Pożarna z kieleckiej dzielnicy Niewachlów, ta sama, która pierwsza stawiła się i ofiarnie gasiła pożar szalejący we wrześniu w Targach Kielce i brała udział w akcji ratowniczej po wybuchu gazu na Czarnowie, ma do dyspozycji samochód jelcz liczący sobie aż 32 lata.
O pomoc w zakupie nowszego wozu nigdzie doprosić się nie może. No pewnie.
Pali się, czy co?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!