- Marcin Słowik-Wilczyński już raz gościł w naszym muzeum. W 2007 roku wystawiał prace w hali lejniczej. Był to zestaw grafik, rysunków i obrazów. Marcin Słowik-Wilczyński tworzy rzeczy niesamowite, a dziś będziemy świadkami połączenia przestrzeni malarskiej oraz muzycznej, ponieważ zwiedzanie uprzyjemni nam recital Piotra Gąsowskiego, muzyka ze Starachowic - powiedział Paweł Kołodziejski.
Krótko głos zabrał kurator wystawy Maciej Szlęzak. Dłużej o swojej twórczości mówił autor prac.
- Jestem wierny drodze, którą obrałem kilka lat temu, czyli abstrakcji geometrycznej. Moje obrazy mają dwa filary. To konstrukcja oraz emocje. W twórczości zmagam się z pojęciem przestrzeni. Moja przestrzeń wiąże się z ważnymi miastami. To na pewno jest Kraków, gdzie studiowałem i z twórczością Krzysztofa Kieślowskiego - mówił Marcin Słowik -Wilczynski prezentując tryptyk "Biały - niebieski -czerwony", nawiązanie do słynnej serii nieżyjącego już reżysera.
Obrazy można oglądać w galerii na wieży ciśnień do 25 maja.
Marcin Słowik-Wilczyński pochodzi ze Starachowic, ma 43 lata. Studiował pedagogikę specjalną w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach, następnie w Katedrze Sztuki Politechniki Radomskiej. Dyplom robił w Pracowni Malarstwa u profesora Stanisława Kamieńskiego, a studia podyplomowe ukończył W Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, tam też skończył studia doktoranckie. W 2015 roku uzyskał tytuł doktora sztuki w dziedzinie sztuk plastycznych w dyscyplinie sztuki piękne. Należy do Związku Polskich Artystów Plastyków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?