Weź się z matmą za bary

Arkusz egzaminacyjny z próbnej matury z matematyki wraz z prawidłowymi odpowiedziami znajdziesz tuż po egzaminie na echodnia.eu

Ostatni raz obowiązkowo zdawano matematykę na egzaminie dojrzałości w 1983 roku. Potem obowiązek ten zniesiono. W efekcie arytmetyka czy geometria stały się wiedzą tajemną, dostępną tylko dla wtajemniczonych. O potrzebie wprowadzenia na nowo matematyki na maturę w kontekście coraz gorszych wyników mówiło się przez lata. Zrobiono to dopiero teraz.

SPOSÓB NA EGZAMINATORA

I od razu na głowy tych, którzy tego dokonali, posypały się gromy. Najwięcej "ale" mają uczniowie klas humanistycznych, dla których matematyka to czarna magia. - W czym matma jest ważniejsza od historii Polski czy Europy? Dlaczego siłą narzuca się obowiązek zdawania matematyki i to właśnie nam? - pytają.

Dużo więcej pytań i wątpliwości budzi matura próbna. Uczniowie biegli w rachunkach, a więc ci, którzy i tak wybrali matematykę na maturze, ubolewają, że teraz przygotowano tylko arkusz na poziomie podstawowym. - Wolelibyśmy zmierzyć się z poziomem rozszerzonym, bo podstawowy to pestka - podkreślają.

Wśród uczniów pojawił się nawet pomysł bojkotu próbnej matury. Grupa inicjatywna zachęcała w Internecie, by oddać puste kartki lub napisać bzdury, gdyż wtedy autorzy egzaminu będą zmuszeni obniżyć wymagania na teście majowym. Czy ktoś pójdzie tym tropem? Okaże się dziś. Ale Jan Korczyński, dyrektor kieleckiej delegatury Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi, mówi, że nie warto. - Bloki zadań są już przygotowane. Może być jedynie drobna weryfikacja testu właściwego, jeśli się okaże, że jakaś umiejętność jest kiepsko lub doskonale opanowana. Radykalnych zmian arkusza nie będzie - podkreśla.

W LISTOPADZIE JAK W MAJU

W próbnej maturze biorą udział wszystkie szkoły ponadgimnazjalne województwa świętokrzyskiego. Wczoraj przygotowania do egzaminu były na finiszu. Matura próbna ma wyglądać jak ta prawdziwa. Dzisiaj rano do szkół dotarły arkusze egzaminacyjne i tablice z wzorami dla uczniów. Egzamin potrwa 170 minut.

Wczoraj pytaliśmy o nastroje, jakie panowały w szkołach. - Nie widzę, żeby uczniowie byli mocno przybici, choć klasy humanistyczne są przerażone. Jutrzejszy dzień pokaże, czy to cisza przed burzą - mówiła Beata Salata, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Końskich - Jestem ciekawa, jak młodzież wypadnie. Jestem za organizacją matury próbnej, bo warto próbować sił i zobaczyć, jak wygląda poważny egzamin - dodała.

O dreszczyku emocji towarzyszącym klasom niematematycznym mówiła również Bożena Potocka, dyrektor kieleckiego "Śniadka". - Myślę, że uczniowie podejdą w sposób odpowiedzialny do egzaminu. To tylko informacja zwrotna co do poziomu umiejętności. Próbna matura pozwoli im przełamać mit, że matematyka jest straszna. Jeśli pojawią się niedociągnięcia, jest czas na wyciągnięcie wniosków i wyeliminowanie ich - dodała.