Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wheelmageddon nie do pokonania, ale Paweł Marchewka nie czuje się pokonanym

Paweł Wełpa
Paweł Marchewka lubi podejmować wyzwania sportowe. Wheelmageddon to najtrudniejsze z dotychczasowych
Paweł Marchewka lubi podejmować wyzwania sportowe. Wheelmageddon to najtrudniejsze z dotychczasowych Paweł Wełpa
Paweł Marchewka, chory na dziecięce porażenie mózgowe i poruszający się na wózku mieszkaniec Skarżyska-Kamiennej zdecydował się na podjęcie najcięższego sportowego wyzwania w swoim życiu. Wziął udział w Wheelmageddonie, który organizatorzy reklamują jako najcięższy wyścig dla osób na wózkach.

Wyścig odbył się w miniony weekend w Nasielsku. Pawłowi nie udało się go ukończyć w wyznaczonym czasie, ale swój udział uznał za sukces, w myśl zasady, że dopóki się walczy, jest się zwycięzcą. – Nie zmieściłem się po prostu w limicie czasu. Zawody dały w kość, ale cieszę się, że udało się wziąć udział. To pierwsze tak mordercze zawody w moim życiu – powiedział.

Wheelmageddon to nie tylko 2,5 km jazdy w trudnym terenie, ale też aż 23 dodatkowe konkurencje po drodze, w tym spacer farmera, przeciąganie kettla czy czołganie się. Na trasie nikt nikomu nie pomaga. Jest to wyścig tak wymagający, a przy tym popularny, że biorą w nim udział nie tylko wózkowicze z Polski czy z zagranicy, ale nawet sprawne osoby, które siadają na wózek inwalidzki, aby wejść w skórę osób z niepełnosprawnościami.

Wyścig z sukcesem kończą tylko najsilniejsi i najbardziej doświadczeni, a dla Pawła był to debiut w tak morderczej imprezie. Choć ma za sobą udział w terenowych rajdach, to jednak Wheelmageddon jest z zupełnie innej półki. – Niesamowicie trudny był przejazd przez ogień. W gryzącym dymie nie było nic widać i strasznie grzało. Dodatkowym utrudnieniem było to, że po upadku trzeba było samemu się podnieść. Teraz już wiem, że przed następną edycją będę musiał się lepiej przygotować. Mam jednak satysfakcję, że podjąłem takie wyzwanie – dodał Paweł Marchewka.

Paweł zapowiada, że jeśli tylko w przyszłym roku taki wyścig się odbędzie, to też weźmie udział. A w międzyczasie zamierza ostro trenować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie