Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski w Kielcach. Wraz z posłem Mariuszem Goskiem mówi "stop" holenderskiej agresji wobec Polaków

Nie milkną echa po incydencie, do jakiego doszło w czwartek, 5 października w holenderskim Alkmaar. To właśnie tam, odbyło się spotkanie w drugiej kolejce Ligi Konferencji Europy. Legia Warszawa przegrała 0 do 1 z holenderskim AZ Alkmaar. Po meczu policja i ochrona zachowywały się agresywnie. Dwóch zawodników warszawskiej drużyny: Josue i Radovan Pankov zostało zatrzymanych. Prezes Legii Dariusz Mioduski miał być szarpany przez policjantów, a trener przygotowania motorycznego według relacji - został pobity pałkami.

O szczegółach można przeczytać między innymi tutaj:

Pilne działania w tej sprawie podjęli polscy parlamentarzyści, w tym między innymi premier Mateusz Morawiecki. Europoseł Patryk Jaki złożył wniosek o pilną debatę w Parlamencie Europejskim w sprawie naruszenia praworządności przez Holandię.

Podczas piątkowej konferencji na rynku w Kielcach, poseł Suwerennej Polski Mariusz Gosek mówił wprost:

- Ta debata w Parlamencie Europejskim będzie dotyczyła zdarzeń, które miały miejsce wczoraj w Holandii, gdzie kibice polskiej drużyny zostali poszarpani, zostali haniebnie potraktowani przez holenderską policję. Gdzie prezes polskiego klubu został również poszarpany. Nie ma na to zgody! - podkreślił na wstępie parlamentarzysta.

- Proszę zobaczyć jak z jednej strony traktują Polaków, jak traktują polskich zawodników, jak są traktowani przez holenderską policję, a z drugiej strony jak uroczo i otwarcie przyjmują imigrantów ekonomicznych z krajów, którzy nigdy tutaj trafić nie powinni. Nie ma na to zgody. Stąd wniosek europosła ziemi świętokrzyskiej, pana Patryka Jakiego, by w Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat praworządności, której brakuje w Holandii. Niech odezwie się Holender pan Frans Timmermans, niech wreszcie odezwą Ci którzy szczuli, szkalowali Polskę. Niech wypowiedzą się na temat tych zdarzeń, które wszyscy mogliśmy zobaczyć. Nie ma zgody na to, żeby holenderski policjant bił, czy szarpał Polaka - zaznaczył poseł.

Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi, Janusz Kowalski dodał, że żaden holenderski policjant nie będzie bił Polaka "pałą".

- Żaden holenderski policjant nie będzie łamał praw człowieka, obywatela polskiego, czy zawodnika polskiej drużyny. Ci politycy z Holandii, którzy przez lata razem z totalną opozycją, ze swoimi kumplami, z Włodzimierzem Czarzastym, z panem Śmiszkiem, Biedroniem, z Donaldem Tuskiem przez lata atakowali, atakują Polskę za rzekome łamanie praworządności, a sami w swoim kraju strzelają do rolników, atakują rolników. To rolnicy organizują się dziś w Holandii przeciwko tym rządom ustępującego premiera Marka Ruttego, sprowadzają tego szkodnika z Komisji Europejskiej Frans'a Timmermans'a. To Holandia dzisiaj ma największe problemy z praworządnością. Dzisiaj Holandia jest chorym państwem Europy, tak samo jak i Niemcy - powiedział w mocnych słowach wiceminister Janusz Kowalski.

Dodał, że nie ma zgody na łamanie wartości europejskich.

- To łamanie praw człowieka. Te obrazki, które wczoraj i dziś widzieliśmy z Holandii to obrazki, które natychmiast powinny się spotkać z reakcją Parlamentu Europejskiego - zauważył minister.

Stwierdził, że Holandia łamie praworządność na różnych płaszczyznach. - Z jednej strony łamie prawa człowieka obywateli Polski, z drugiej strony kulami traktuje własnych rolników, z trzeciej strony - to o czym mówiliśmy w czasie tej kadencji, między innymi z posłem Mariuszem Goskiem - ten cały system podatkowy, finansowy w Holandii sprzyja temu, by wyprowadzać miliardy złotych z takich państw jak Polska. (...) Unia Europejska wreszcie musi powiedzieć stanowcze "nie" łamaniu praworządności w Holandii. Musimy bronić naszych wartości. Musimy bronić praworządności, a Ci hipokryci, którzy przez kilka lat atakowali Polskę, muszą się wytłumaczyć z wczorajszych działań - dodał na koniec wiceminister Janusz Kowalski.

Relację z konferencji na rynku w Kielcach można zobaczyć również tutaj: