Wiceprezydent Kwiecień będzie nadal zastępować prezydenta Starachowic

Zawieszenie w czynnościach służbowych dla oskarżonego oznacza powstrzymanie się od wykonywania czynności, do których był do tej pory uprawniony.

Postanowienie sądu zmieniło umocowania prawne, na mocy których Sylwester Kwiecień zastępował podczas tymczasowego aresztowania prezydenta z wyboru. Ustawa o pracownikach samorządowych nie reguluje sytuacji, w której sąd zawiesza pracownika z wyboru w czynnościach służbowych. Artykuł 28 g Ustawy o samorządzie gminnym mówi, że zastępca przejmuje obowiązki prezydenta kiedy ten jest tymczasowo aresztowany, odbywa karę aresztu lub pozbawienia wolności za przestępstwo nieumyślne albo jest niezdolny do pracy z powodu choroby trwającej powyżej 30 dni. O zastępowaniu zawieszonego szefa gminy w ustawie nie ma ani słowa.

Sylwester Kwiecień powołuje się na inne umocowania prawne, na podstawie których może nadal szefować gminnemu samorządowi.

- W środę spotkałem się z Wojewodą Bożentyną Pałką-Korubą. Przedstawiłem wyciąg z Regulaminu Organizacyjnego Urzędu Miasta oraz cztery pełnomocnictwa: trzy podpisane przez prezydenta i jedno w formie aktu notarialnego - powiedział Sylwester Kwiecień. - Pani wojewoda zatrzymała te dokumenty, powiedziała, że się z nimi zapozna.

Przepisy nie mówią też, jaka pensja należy się zawieszonemu w czynnościach służbowych samorządowcowi z wyboru.
- Zwrócimy się z pytaniem w tej sprawie do Wojewody oraz do Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - zapowiada wiceprezydent.

Połowa przysługującego prezydentowi w okresie tymczasowego aresztowania wynagrodzenia za marzec została wypłacona 26 marca, w dniu, kiedy po południu Wojciech B. został zwolniony z aresztu. Gminni urzędnicy mają nadzieję, że do czasu ewentualnej kolejnej wypłaty uzyskają informacje, czy prezydentowi należy się wynagrodzenie, a jeśli tak - w jakiej wysokości.