Wicher Miedziana Góra - KSZO 1929 Ostrowiec 1:1. Lider stracił punkty

[galeria_glowna]

Sławomir Wojtasiński, trener Wichra Miedziana Góra:

Sławomir Wojtasiński, trener Wichra Miedziana Góra:

- KSZO 1929 był lepszym zespołem. Największe zagrożenie z ich strony, to stałe fragmenty gry. Grali prosto, ale konsekwentnie, dlatego jestem zadowolony, bo urwaliśmy punkty liderowi. Czeka nas jeszcze dużo pracy głównie nad grą w obronie, bo mogliśmy dziś stracić więcej goli i chciałbym, żeby zespół zaczął grać bardziej drużynowo.

Wicher Miedziana Góra - KSZO 1929 Ostrowiec 1:1 (0:1)

Wicher: Żak - Czyż, Śmiałowski, Spyra, Kulik (87' Dudzik), Sobczyk, Latos, Piwowarczyk (90. Zapała), B. Koza (65. Piotrowicz), Faderowicz (60. S. Koza), Łukasiewicz

KSZO 1929: Jabłoński - Sarna (71. Dylewski), Gruszka, Lasocki, Cieślik, Czaja (61. Czaja), Kijanka, Dryka, Dynarek, Ćwik, Kosowski

Już w pierwszej akcji meczu bliski zdobycia gola dla KSZO był Radosław Ćwik, jednak piłka przeszła obok słupka. Ten sam zawodnik w 21 minucie gry mocno uderzył na bramkę Żaka, który sparował piłkę na rzut rożny. Popisowy element gry podopiecznych trenera Lasockiego wyszedł i tym razem. Marcin Dynarek wrzucił piłkę na długi słupek, a tam w ogromnym zamieszaniu do siatki wepchnął ją Michał Kosowski, dla którego jest to już szóste trafienie w sezonie. Gospodarze do remisu doprowadzili w 68 minucie. Wrzucona z autu piłka w ekwilibrystyczny sposób została skierowana do bramki, przelatując jeszcze pod źle zabezpieczoną siatką, stąd też część kibiców była przekonana, że gol jednak nie padł. Podrażniony lider z Ostrowca rzucił się do walki o zwycięstwo, a że gospodarze także zwietrzyli swoją szansę, kibice do końca spotkania oglądali ataki z obu stron, wynik nie uległ jednak zmianie. KSZO 1929 Ostrowiec stracił w Miedzianej Górze pierwsze punkty w rozgrywkach.