Wieczór Opowieści Wiatru i Wody w Skarżysku. Przy szantach bawiło się 200 osób! (zdjęcia)

[galeria_glowna]
Szanty, żeglarskie pieśni pracy i piosenka marynistyczna, oparta o muzykę folkową, rzadko gości na radiowych antenach. Jak się okazuje, ma jednak wielu wiernych fanów. Świadczą o tym pełne sale za każdym razem, gdy w Skarżysku - Kamiennej organizowane są koncerty. W ubiegłym roku dwa znane zespoły z naszego regionu, skarżyski Old Marinners i ostrowiecki Pod Wiatr, wspólnie zorganizowały imprezę "Wieczór Opowieści Wiatru i Wody". Najpierw odbyła się w Skarżysku, potem w Ostrowcu. W sobotę w skarżyskim hotelu Promień po raz trzeci zaprzyjaźnione grupy wystąpiły razem.

PŁYŃMY DO AUSTRALII

Pod Wiatr po raz pierwszy zagrali bez wokalisty Radosława Wójtowicza, który opuścił zespół. Zastąpił go Marcin Stelmach. W nowym składzie dwukrotnym zdobywcom muzycznego Scyzoryka nie szło tak dobrze, jak do tej pory. Nieco zabrakło zgrania. Ale w sporej mierze dzięki wirtuozowskim popisom skrzypka Piotra Wisowskiego Pod Wiatr udowodnili, że wciąż są liczącym się zespołem szantowym na polskiej scenie.
Old Marinners w skarżysko - suchedniowskim składzie zaprezentowali nowe piosenki i po raz kolejny pokazali się z dobrej strony. Zaskoczyli zupełnie nowym, świetnie dobranym repertuarem, w którym znalazła się śpiewana a’capella szanta Shiny Oh! W przerwach Anna Zaczek recytowała marynistyczną poezję.

TAŃCOM NIE BYŁO KOŃCA

Duża sala w Promieniu pękała w szwach. Wspólnie bawiło się ponad 200 osób z całego regionu. Na widowni zauważyliśmy między innymi skarbnik powiatu skarżyskiego Monikę Gębską, suchedniowskiego radnego Janusza Mika, którego córka Martyna jest flecistką w Old Marinners i szefa Nadleśnitwa Zagnańsk Tomasza Kuszewskiego.
Marinnersi porwali publikę do tańca i kilka razy bisowali. Zabawa była wyśmienita. Warto dodać, że podczas imprezy członkowie Fundacji Ocean Marzeń zbierali datki na organizację obozów pod żaglami dla dzieci z domów dziecka. - Pokazujemy inny świat, uczymy odpowiedzialności i pracy zespołowej - mówiła Anna Brengos, członek zarządu fundacji.