Wiele osób modliło się na Pasterkach w Kielcach. - Jezu, przyjdź i uczyń z mego serca Twój żłóbek betlejemski - mówił biskup Marian Florczyk

Wielu wiernych modliło się na Pasterce w kieleckich kościołach, między innymi w parafii Przemienienia Pańskiego w Kielcach - Białogonie.

Ksiądz biskup Marian Florczyk, który przewodniczył Pasterce w parafii świętego Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Kielcach, w homilii podkreślił, że Dziecię Jezus stało się „wielką światłością” dla narodów i dla wszystkich ludzi, a każdy człowiek przez narodzenie Syna Bożego został dowartościowany. - Dlaczego? Bo sam Bóg stał się człowiekiem! Upodobał sobie człowieka, by się w nim objawić. Dlatego też każdy ma niezwykłą wartość. Ma coś z Boga. Dla Boga człowiek musi mieć wielką wartość skoro w nim się objawił. Nikt nigdy nie wyniósł człowieka tak jak Jezus. Pięknie to ujął Cyprian Kamil Norwid - mówił ksiądz biskup Marian Florczyk.

„Przyszła nareszcie chwila ciszy uroczystej,
Stało się - między ludzi wszedł Mistrz wiekuisty
I do historii, która wielkich zdarzeń czeka,
Dołączył biografię każdego człowieka”.

- Przez to, że Jezus stał się człowiekiem, wszedł w głęboką więź z każdym z nas. Każdy człowiek może zapytać, na ile moja biografia jest podobna do Jezusowej. Każdy zamach na życie człowieka, każda zadana rana jest raną zadaną także Jezusowi. Każde zaś dobro jest odbiciem biografii Jezusa. Zatem kto oddala się od Jezusa, oddala się też od człowieka. Jezus uczył nas miłości, dzięki której każdy dla każdego staje się bratem i siostrą

- powiedział biskup Marian Florczyk.

- Moi drodzy, dlaczego dziś narzekamy, że czasy są trudne, że dzieci nie darzy się miłością, że zło łatwo pociąga młodzież, że coraz większa obojętność, wrogość i samotność? Bo Jezus przestał być dla nas światłością - kontynuował ksiądz biskup. Z własnej biografii wyeliminowaliśmy Jezusa. Odrzucając Jego naukę o wzajemnej miłości, o wartości prawdy, wzajemnym szacunku i pokoju, wkraczamy w ciemności. A w ciemnościach dużo jest zaczajonych uwodzicieli i czyhającego zła. Trzeba nam wziąć to Dziecię Jezus we własne ręce i przytulić do serca. I sercem nieść przez życie. Bo jeżeli nie zrobimy tego, to zbudujmy nieludzki świat. Zbudujemy świat ciemności, niepokoju i walki. Zakończę słowami kolędy:

„Uwierzymy kolejny raz
W jeszcze jedno Boże Narodzenie
I choć przygasł świąteczny gwar
Bo zabrakło znów czyjegoś głosu
Przyjdź tu do nas i z nami trwaj
Wbrew tak zwanej ironii losu”

- Jezu, przyjdź i uczyń z mego serca Twój żłóbek betlejemski. Jezu, dopomóż nam, by nasze serca były jak szopa betlejemskie, w której objawiłeś się światu

- zakończył ksiądz biskup Marian Florczyk.