Frekwencja na wtorkowym zebraniu dopisała jak nigdy, przyszło 161 uprawnionych do glosowania, gdy zwykle jest ich 30-40. A na dodatek pojawiła się opozycja z drugiej części osiedla Świętokrzyskiego, która ma odbyć zebranie w środę. Rej wodziła, zgłaszając morze wątpliwości co do pracy zarządu spółdzielni Urszula Łukaszyk, która już kiedyś była przewodniczącą Rady Nadzorczej "Wichrowego Wzgórza" i znów postanowiła kandydować.
Z sukcesem zresztą, bo na koniec wieczoru okazało się, że zebrała najwięcej głosów - 67. Mimo paskudnej atmosfery, obraźliwych okrzyków, przerywania wypowiedzi, wezwania policji, która miała szukać pijanego na obradach i go nie znalazła, doprowadzono obrady do końca. Zarząd spółdzielni, z prezes Krystyna Lipko na czele wyszedł z nich zwycięsko bez problemu uzyskując absolutorium. Zaważył na tym bardzo dobry wynik finansowy spółdzielni, można było podzielić 1 milion 200 tysięcy złotych nadwyżki.
Nie wszystkie plany zarządu zyskały akceptację zebranych. Przeszedł zamiar budowy czteropiętrowego bloku finansowanego w dużej mierze za pieniądze przyszłych mieszkańców, który ma stanąć naprzeciwko klubu Sabatu. Zaakceptowano inwestowanie w parking między boiskiem szkoły nr 33 a blokami 101, 103 i 105, gdzie zmieści się 30 miejsc postojowych. Zgodzono się na budowę garaży, ale tylko 13, na obrzeżach osiedla, w pasie między ulicami Radomską i Jana Nowaka Jeziorańskiego, naprzeciw bloku 121. Nie zyskała przychylności lokalizacja w rejonie ul. Piłsudskiego 10.
W środę, od godziny 18, obradują członkowie z drugiej części osiedla, a w czwartek z domków jednorodzinnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?