Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka awantura w świętokrzyskim SLD i…dwie listy do Sejmu

Paweł Więcek
Wielka awantura w świętokrzyskim Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Działacze pożarli się o listę wyborczą do Sejmu. Włodzimierz Stępień, były poseł i prezydent Kielc, zrezygnował z kandydowania! Ostre spięcie między Andrzejem Szejną a posłem Kopycińskim.

Lista ostatecznie przegłosowana przez Radę Wojewódzką lista, której... nie uznaje szef partii w regionie.

Lista ostatecznie przegłosowana przez Radę Wojewódzką lista, której... nie uznaje szef partii w regionie.

1.Sławomir Kopyciński
2. Henryk Milcarz
3. Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska
4. Bożena Kizińska
5. Jerzy Jaskiernia
6. Piotr Nowaczek
7.Andrzej Szejna
8. Jan Gierada
9. Irena Romanowska
10. Jan Gajda
11. Krzysztof Malinowski
12. Józef Grabowski
13. Jolanta Magierowska
14. Marek Zygan
15. Grażyna Witkowska
16. Józef Libuda
17. Bogusław Gliwa
18. Halina Karpińska
19. Jacek Gugulski
20. Dariusz Moskal
21. Katarzyna Krupa
22. Tomasz Kowalski
23. Zofia Cukierska
24. Teresa Dziama
25. Władysława Berycz
26. Janusz Gil
27. Stanisław Maciejski-Kusy
28. Janusz Gorczyca
29. Edyta Parandyk
30. Agnieszka Malesza
31. Magdalena Sarnecka

We wtorek wieczorem obradowała rada wojewódzka Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Działacze dyskutowali, a potem głosowali nad kształtem listy wyborczej do Sejmu, która trafi w sobotę na radę krajową partii. - Atmosfera jak na tę i porę roku była zbyt gorąca - opowiada Andrzej Szejna, były świętokrzyski europoseł SLD.

DWA WARIANTY

Poseł Sławomir Kopyciński, szef lewicy w regionie, zaprezentował przygotowane przez siebie dwa warianty sejmowej listy. W pierwszym na 7, 8 i 9 pozycji znaleźli się odpowiednio: Włodzimierz Stępień, Andrzej Szejna i Jan Gierada. Druga wersja diametralnie różniła się od pierwszej. Gieradzie przyznano miejsce siódme, Szejnie - trzynaste, a Stępniowi - piętnaste. W tajnym głosowaniu zaakceptowano wariant drugi. Za przyjęciem go opowiedziało się 14 osób, przeciw - 12.
Włodzimierz Stępień ku zaskoczeniu zebranych zrezygnował z kandydowania. - Skoro w województwie zrobiłem piąty wynik do sejmiku, a na liście partyjnej jestem na 15 pozycji, to wydaje mi się, że coś jest nie tak - tłumaczy powody swojej decyzji. - Żałuję, że pan Stępień nie znajdzie się na liście, ale taka była decyzja rady. Nie robię z tego problemu - przyznaje poseł Kopyciński.

GŁOSOWANIE NIEWAŻNE

Atmosfera gęstniała z każdą chwilą. Członek rady wojewódzkiej, Sławomir Marczewski złożył wniosek o przesunięcie Andrzeja Szejny z 13 na siódmą pozycję, a więc tę, którą w przyjętej przed chwilą liście zajął Gierada. Wniosek przyjęto stosunkiem głosów 10 do 9. Szejna "wskoczył" więc na siódme miejsce, a Gierada spadł o szczebel niżej.
Ale poseł Kopyciński twierdzi, że głosowanie jest nieważne z powodu utracenia kworum, czyli minimalnej większości władnej podejmować wiążące decyzje. Radzie krajowej partii przedstawi więc listę z Szejną na miejscu 13. - Wynik głosowania traktuję jako rekomendację i będę wnioskował o przesunięcie Andrzeja Szejny na siódmą pozycję - zapewnia Kopyciński.

BYŁO KWORUM CZY NIE?

Andrzej Szejna jest zasmucony. Jego zdaniem podczas głosowania wniosku kworum było. - Zapewniam o tym pana posła jako adwokat. W sali przebywało więcej niż 19 osób, tylko że kilka z nich nie brało udziału w głosowaniu - twierdzi Szejna.
Wersję tę potwierdza Roman Szular, sekretarz rady wojewódzkiej SLD, który protokołował posiedzenie. Przypomina, że do stwierdzenia kworum potrzeba minimum 20 osób i to minimum osiągnięto. - Dwie osoby nie głosowały, ale były na sali - informuje Szular. Dlaczego poseł Kopyciński mówi co innego? - Nie chcę tego komentować - ucina.
Szejna liczy na wyjaśnienie sprawy. - Chciałbym mieć pewność, że uchwała rady wojewódzkiej będzie zrealizowana. Wydaje mi się, że jestem w stanie zachęcić dużo wyborców do głosowania na listę SLD. Do rady krajowej kilka dni, poseł Kopyciński ma szansę zachować się właściwie - mówi.
Kopyciński przypomina Szejnie, kto tu rządzi. Zaznacza, że o tym, czy były europoseł będzie kandydował do Sejmu czy nie, zdecyduje zarząd krajowy SLD na jego wniosek. Dodaje, że obecnie rozważa możliwość przesunięcia Szejny do Senatu. - Właściwą decyzję podejmę w środę - informuje.

Pierwsza lista głosowana na Radzie Wojewódzkiej uznawana przez szefa SLD w regionie

Pierwsza lista głosowana na Radzie Wojewódzkiej uznawana przez szefa SLD w regionie

1.Sławomir Kopyciński
2. Henryk Milcarz
3.Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska
4.Bożena Kizińska
5.Jerzy Jaskiernia
6.Piotr Nowaczek
7.Jan Gierada
8.Irena Romanowska
9.Jan Gajda
10.Krzysztof Malinowski
11.Józef Grabowski
12.Jolanta Magierowska
13. Andrzej Szejna
14. Marek Zygan
15.Grażyna Witkowska
16.Józef Libuda
17.Bogusław Gliwa
18.Halina Karpińska
19.Jacek Gugulski
20.Dariusz Moskal
21.Katarzyna Krupa
22.Tomasz Kowalski
23.Zofia Cukierska
24.Teresa Dziama
25.Władysława Barycz
26.Janusz Gil
27.Stanisław Maciejski-Kusy
28.Janusz Gorczyca
29. Edyta Parandyk
30. Agnieszka Malesza
31. Magdalena Sarnecka

ZNIESMACZENI ODEJDĄ?

Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, zarówno przebieg rady wojewódzkiej, którą prowadził poseł Kopyciński, jak i ustalony kształt listy wyborczej budzą poważny sprzeciw w terenie. - Wielu szefów struktur powiatowych jest zniesmaczonych tym, co wyprawia pan Kopyciński - mówi jeden z członków władz partii w regionie.
O co chodzi? Inny członek rady wojewódzkiej (prosi, by nie podawać jego nazwiska) wyjaśnia: - Poseł Kopyciński chce mieć niezagrożoną pozycję lidera. Wyraźnie obawia się, że Gierada, Szejna czy Grabowski mogą zdobyć więcej głosów od niego. Dlatego chce te silniejsze nazwiska ukryć w głębi listy, żeby wyeksponować siebie. To nie przysporzy głosów tej liście, raczej ją osłabi.

NIE ROZUMIE AŻ TAKICH EMOCJI

Niezadowolenie z układu listy jest wielkie. Do rozgoryczonych należą Józef Grabowski, radny sejmiku z Ostrowca Świętokrzyskiego oraz Jan Gierada, kielecki radny, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. W opinii większości to bardzo silni kandydaci. - Rozważam rezygnację z powodu takiego potraktowania mnie i powiatu ostrowieckiego. W środę podejmę decyzję - mówi Grabowski (11 na liście). Jan Gierada: - Liczyłem w najgorszym przypadku na pierwszą piątkę. Też zastanawiam się nad rezygnacją, skoro partia daje wyżej osoby, które są gorszymi kandydatami.
Poseł Kopyciński całą sytuacją jest zdumiony. - Pozycja lidera nie była przez nikogo kwestionowana. Pierwszą piątką rada wojewódzka ustaliła miesiąc temu jednogłośnie. Nie wiem, czemu dalsza część listy wzbudza takie emocje - mówi Kopyciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie